
Jest wiele powodów dla których warto prowadzić obserwacje tej planety. Jedną z nich jest jej niezwykły „kapelusz”, czyli pas pierścieni otaczający glob planety. Jego niezwykłość odkrył już Galileusz w swoich pierwszych obserwacjach, ale jak to bywa na początku drogi naukowej nie był w stanie odkryć prawdziwej ich natury.
Minęły długie dziesięciolecia nim dowiedzieliśmy się jaka jest ich prawdziwa natura. Ale za sprawą sond kosmicznych mogliśmy zbliżyć się do nich i poznać wiele niezwykłych szczegółów tego tworu.
W zasięgu amatora leży możliwość obserwacji tej planety ze względu na jej ogromne rozmiary. Już w 20 krotnej lunecie jesteśmy w stanie dostrzec pierścienie Saturna, a przy większych powiększeniach dostrzeżemy wiele ich szczegółów. Na planecie można obserwować pasy kolorowej atmosfery, aczkolwiek nie SA one tak kontrastowe jak w przypadku Jowisza.

Zmiany usytuowania pierścieni Saturna względem obserwatora na Ziemi
w latach od 2010 do 2024
Niezwykłe są te pierścienie okalające planetę. Przy dużych powiększeniach dostrzeżemy przerwy między pierścieniami. Największa zwana Cassiniego – od nazwiska odkrywcy – jest bardzo wyraźnie dostrzegalna. Lecz jak dostrzeże dociekliwy obserwator nie daje się tych szczegółów obecnie zobaczyć. Spowodowane to jest zmianą konta ustawienia płaszczyzny pierścieni do kierunki widzenia obserwatora. W zeszłym roku obserwowaliśmy wąską krawędź pierścieni. W mniejszych teleskopach były one wręcz niewidoczne. W 2010 roku widać już lekkie pochylenie ich płaszczyznach. Daje się tez dostrzec cień planety na powierzchni pierścieni. W kolejnych nadchodzących latach będzie już tylko lepiej. Co pokazuje nasza animacja. Więcej informacji na ten i inne tematy związane z widocznością różnych obiektów znajdziecie na stronie
NASA gdzie w ciekawym symulatorze możemy obserwować różne planowane przez siebie zjawiska w naszym układzie słonecznym. Przy okazji życzymy wspaniałej zabawy, a na zajęciach obserwacyjnych Sekcji można będzie podziwiać Saturna w tzw. Realu.