

Od obserwacji zjawiska plam słonecznych przez miłośnika astronomii Samuela Heinricha Schwabe zapoczątkowanych w 1826 roku i prowadzonych przez niego przez 17 lat, obserwowana jest słoneczna aktywność z cyklem zmienności co mniej więcej 11 lat. Ilość plam to jedynie jeden z objawów tej aktywności. Pole magnetyczne plam zmienia się w cyklu 22 lata. A elementów zmienności jest znacznie więcej.
Niestety nie znamy istoty fizycznej jaka leży u podstaw tej aktywności. Szczególnie regularność zmian stanowi największa gadkę. Do tego dochodzą nieregularności i korelacje ze stanem pogody i klimatu na Ziemi. Dzisiaj wiemy, że pole magnetyczne Słońca oddziałuje z polem galaktycznym i tym samym wpływa na zmiany zachodzące w całym okładzie słonecznym. Dlaczego jednak czasami dochodzi do tak silnych wpływów na klimat na Ziemi, tego nie potrafimy dzisiaj wytłumaczyć. Wynika to ze złożoności opisu matematycznego jaki byłby wymagany. Wygląda to tak jakby trzepot skrzydeł motyla na Hawajach wywoływał huragan na drugim końcu świata. Czego możemy się więc spodziewać?
W ubiegłym roku aktywność słoneczna gwałtownie rosła i nagle się zatrzymała. Początek tego roku to czas wyjątkowego spokoju, ale może to być tylko cisza przed wielką burzą... magnetyczną.
Za rok spodziewamy się maksimum 24. cyklu słonecznego. To oznacza, że najbliższa nam gwiazda będzie wykazywać największą aktywność od początku dwudziestego pierwszego wieku.
Tymczasem w momencie, kiedy plam na Słońcu powinno być bardzo dużo, jest ich wyjątkowo mało. Mizerna aktywność utrzymuje się od początku roku i jak na razie nic nie wskazuje, żeby miało się to szybko zmienić.
Z najnowszych prognoz NOAA/SWPC, że aż do 6 lutego aktywność słoneczna pozostanie na niskim poziomie z niewielką szansą na wybuchy klasy M.
Nie oczekuje się żadnej eksplozji klasy X, które zazwyczaj świadczą o bardzo wysokiej aktywności. Co ciekawe ostatni rozbłysk klasy M miał miejsce 18 listopada 2011 roku, natomiast najwyższej klasy X w dniu 7 listopada, czyli 2 miesiące temu.
Jednak mimo iż Słońce będzie mało aktywne, to jednak szansa na zorze polarne nad obszarami polarnymi jest spora.
Największe nasilenie się wiatru słonecznego niosącego ku ziemskim biegunom magnetycznych naładowane cząstki, spodziewane jest między 14 i 16 stycznia oraz między 30 stycznia i 1 lutego. Najspokojniej będzie zaś między 17 a 27 stycznia oraz między 1 a 6 lutego.
Dlaczego Słońce straciło aktywność? Tego do końca nie wiadomo. Mimo iż jego aktywność powinna wzrastać, to jednak możliwe jest występowanie okresów z obniżoną aktywnością, ale niezbyt długich.
Naukowcy są zdania, że właśnie radykalne spadki aktywności mogą być wskazówką, że nadchodzące maksimum cyklu będzie słabsze od poprzedniego z lat 2001-02. Średnia liczba plam sięgała wówczas 120, zaś maksymalna 170.
Na początku 2013 roku podczas kolejnego maksimum prognozuje się średnią liczbę plam na poziomie 90. Słońce wciąż jednak pozostaje dla nas zagadką, którą powoli będziemy rozwiązywać za pomocą wciąż to nowych sond kosmicznych, w tym nieocenionego SDO.
Poniżej zamieszczamy dzisiejsze zdjęcie tarczy słonecznej z charakterystycznymi plamami, których jest mniej niż być powinno w tej części cyklu.
Przeczytaj więcej: