Streszczenie zajęć z dnia 1 marca 2014r.
Fotografia Jowisza. Jacek Patka - MEADE 6cali, Barlow x2, DMK21 (25.02.2014r.)Pogoda jest kluczowym czynnikiem w czasie takich zajęć jak te. Kolejnym to lokalizacja miejsca obserwacji, co w warunkach miejskich jest poważnym problemem do rozwiązania. Trzeba iść na kompromisy. A niebo przyciąga nas pięknymi widokami i szansa na obserwacje ciekawych obiektów. Ostatnia sobota nie pozostawiła wątpliwości co do tego co będziemy na tym spotkaniu robić. Gdy zebrała się odpowiednia grupa uczestników zapakowaliśmy sprzęt i opuściliśmy nasza salę.
Na dworze czekała nas niespodzianka w postaci czystego nieba. Niewielkie zamglenia przy horyzoncie nie stanowiło problemu, jako że nasze miejsce obserwacji przy Pałacu nie pozwala na oglądanie więcej niż okolic zenitu. Dokoła liczne uliczne lampy tez utrudniają zadania obserwacyjne. Tym razem korzystaliśmy z okazji na obserwacje Jowisza i to zanieczyszczenie sztucznym światłem nie stanowi dla nas większego problemu.
Z racji obecności części nowych uczestników do obserwacji wykorzystaliśmy nasz największy teleskop zwierciadlaną dziesiątkę – 10 cali średnicy. To teleskop typu newtona z manualnym sterowanie i montażem tupu azymutalnego. Pozwala on na prowadzenie obserwacji w wygony sposób, ale wymaga by prowadzenie za obserwowanym obiektem użytkownik prowadził własnymi rękoma. A to wymaga wprawy. Na początek wszyscy zmierzyli się z celowaniem w obserwowany obiekt. Szukacz prosty wcale nie ułatwiał zadania. Wysportowany kręgosłup to skarb na wagę złota w takim przypadku.
Teleskop daje sporo światła i dużą rozdzielczość. Jasność zredukowaliśmy filtrem polaryzacyjnym i nadal mogliśmy obserwować wiele szczegółów na powierzchni chmur Jowisza. W zasadzie nie da się tu stosować jakichkolwiek technik fotograficznych z racji braku prowadzenia za ruchem sfery niebieskiej. Ale obserwacje wizualne dają dużo satysfakcji. Cztery księżyce króla planet prezentowały się jak księżniczki po dwie z każdej jego strony.
Pokusiliśmy się tez o obserwacje M42, co z racji ulicznych świateł, było zadaniem ekstremalnym. Udało się jednak zaobserwować mgławicę w części centralnej – oczywiście w kolorach szarości, bo tak są czułe nasze oczy.
Schemat detektora kabli pod napięciem zmiennymGodzina w Sali pozwolił na pchnięcie prac przy planetarium, naprawienie zasilania tablicy Oriona oraz poznanie kolejnego urządzenia wykorzystywanego w elektronice – multimetru analogowego. Poznaliśmy też pewne właściwości baterii znanej wszystkim z życia codziennego oraz przetestowaliśmy nasz detektor fal elektromagnetycznych emitowanych przez przewody pod napięciem zmiennym. Posłużył do tego układ scalony HCF4017 na bazie którego zbudowaliśmy detektor – do tego dioda LED, bateria 9V oraz rezystor 220R. na kolejnych zajęciach zobaczymy na własnej skórze jak powstaje takie cacko. Urządzenie niezwykle praktyczne za jedyne 2,50zł.
Przeczytaj więcej: