Każdemu marzy się obserwacja deszczu meteorytów jak na rysunku obok. Żyją jeszcze tacy, którzy taki deszcz przeżyli i jest to dla nich przeżycie nie do zapomnienia. Ale pomimo zapowiedzi nawet w telewizyjnej pogodzie niewiele daje się zrobić jeśli niebo jest takie jakie jest.
A jest niewesołe, bo wbrew przepowiedniom telewizyjnym nie nadaje się do obserwacji meteorów. Kiedy przyjrzymy się niebu o zachodzie słońca zauważymy, że jest ono lekko zamglone. to zamglenie utrzymuje się przez prawie całą noc a nad ranem przechodzi w mgłę. Takie warunki uniemożliwiają prowadzenie nawet zwykłych obserwacji teleskopowych planet takich jak Jowisz, który nas wita każdego wieczora swoim wspaniałym blaskiem. Kiedy spojrzymy na niego przez teleskop zobaczymy rozmytą plamę, a nie o to nam chodzi przy powiększeniach 100 i więcej razy.
Techniki obserwacji meteorów są po za tym niepoprawnie przedstawiane w telewizji, ale wynika to jedynie z niewiedzy prezenterów. Meteorów nie da się zobaczyć w
radiancie, jak to często omawiają w telewizji 'znawcy', a jedynie w pewnym oddalenia od niego - nawet do 30 stopni od radiantu. Szczegóły technik obserwacyjnych znajdziemy na stronie
PKiM - to skarbnica wiedzy na ten temat i nie ma sensu wozić drzewa do lasu.
Co w takim razie obserwować? Takie wieczory przydają się miłośnikowi do poznania nieba a dokładnie gwiazdozbiorów. Namawiam wszystkich do tego usilnie. Znajomość nieba jest podstawową umiejętnością jaką musi posiąść każdy amator nieba. Dzięki takim warunkom na niebie zobaczymy najjaśniejsze gwiazdy, które łatwo będzie ułożyć w gwiazdozbiór wg np. obrotowej mapy nieba. Kiedy przyjdą ciemne jesienne wieczory, zobaczymy takie może gwiazd, że znalezienie Wielkiej Niedźwiedzicy będzie dla niektórych dużym wyzwaniem.
Na ostatnim spotkaniu sekcji astronomicznej członkowie sekcji dostali zadanie poznania nieba i wykorzystania do tego każdej nadarzającej się chwili. Wieczory czerwcowe i lipcowe są trudne do wykorzystania, bo zmierzch cywilny zapada bardzo późno i nie wszyscy są wstanie doczekać tej pory nie zasypiając przy tym. Ale obecny czas daje bardzo dobre warunki do takich obserwacji, tym bardziej, że już niedługo rok szkolny i czasu na takie eskapady będzie znacznie mniej. Pogoda sierpnia będzie jednak nieco łaskawsza i na pewno niejeden z pasjonatów znajdzie w sobie zapał to wieczornych poszukiwań nie tylko w Zodiaku.
Prowadzone obserwacje w takich warunkach jakie mamy pozwalają na dostrzeżenia najjaśniejszych meteorów, których od czasu do czasu można kilka dostrzec pomimo, że od maksimum dzieli nas już kilka dni. Samego Perseusza należy szukać na północnym wschodzie około 30 stopni nad horyzontem o godzinie 23
30. I od tego miejsca na niebie przemieszczamy się około 10-30 stopni aby zaobserwować meteory. Pamiętajmy jednak, że zjawisko meteoru jest chwilowe i trwa góra kilka sekund. Inaczej to ujmując wzrok musi być skierowany w miejsce gdzie za chwilę pojawi się meteor. Brzmi to dziwnie, ale wpatrujemy się w niebo, w wybrany obszar i czekamy. Kiedy zajrzymy do poradnika PKiM to zobaczymy, że najlepiej jest obserwować roje w grupach. dzięki temu każdemu uczestnikowi przydzielamy obszar nieba do obserwacji a sami robimy notatki z meldunków o obserwacjach każdego z nich. Najpiękniejsze wrażenia będą jednak mieli sami obserwatorzy, może więc z kimś warto się zamienić miejscami i tym razem nie być dyrektorem zamieszania?
Zainteresowanych informujemy, że jeśli najbliższe prognozy się sprawdzą i pogoda się poprawi na tyle by do obserwacji wykorzystać nasz sprzęt to zorganizujemy obserwacje długo oczekiwanej planety - Jowisza. Wszelkich wiadomości na ten temat należy oczekiwać na naszej stronie głównej.