Zabawa grawitacją i liczenie gwiazd
Dodane przez jacek dnia 15/01/2012 22:21:27
Globe at NightNadchodzi zima, a w każdym bądź razie tak zapowiadają meteorolodzy. Nim to jednak nastąpi przyjdzie się nam zmierzyć z niejednym pochmurnym wieczorem i nocką. A zima to taki wspaniały okres na astronomiczne obserwacje. Mieliśmy nadzieję, tej soboty, że nam dopisze szczęście i niebo pozbędzie się choć na trochę chmur. Chcieliśmy się przekonać czy gwiazdy przypadkiem nie zniknęły z naszego nieba. I już tak dobrze żarło … i z powrotem przyszły chmury. Ale wszystkim na sobotnim spotkaniu udało się spożytkować skutecznie czas.
Treść rozszerzona
Rozpoczynając nasze sobotnie zajęcia przywitało nas niebo z Wenus i Jowiszem nad Pałacem. Ale już po godzinie nic z tego nie zostało. Nadzieja jest tylko w wyżu bałkańskim. Ale ten przyniesie też solidny mróz.

Na początek rozpoczęliśmy montaż Teleskopu Kepler. Oczywiście w miniaturze, ale dzięki autorskiej stronie będzie on wyposażony we wszystkie szczegółowe komponenty i aparaty. Ta sonda badawcza ma bardzo wiele części więc jej montaż przypadnie na kilka spotkań. Jako pierwsze zmierzył się z nią Karol. Do montażu potrzebna jest znajomość języka angielskiego, jako, że instrukcja montażu jest w tym języku, ale dla Karola to żaden problem. Do tego jego pomysłowość potrafi nie jednego zadziwić.

Universe Sandbox Jedno z okien programuRafał przygotował dla nas niespodziankę. Wyszukał w sieci i zakupił licencję na świetny program do symulacji astronomicznych Universe Sandbox. Więcej o programie przeczytacie na stronie projektu i wydawców. Powiemy tylko tyle, że to wspaniała zabawa grawitacją. I nie jest to żaden banalny program. Symulacje zderzeń galaktyk, formowanie się planet czy układy wielokrotne gwiazd a nawet systemy z czarną dziurą dają możliwość zobaczenia tego czego nasza wyobraźnie jeszcze nie jest w stanie pokazać. Często takie symulacje oglądamy w programach popularnonaukowych, ale tu mamy okazję sami pogrzebać w strukturze kosmosu. Universe Sandbox Zabawa glaktykami W programie możemy przeglądać autentyczne obiekty i kłady gwiazdowe. Można tez samemu budować własne systemy, ale wiedzcie że nie jest to proste zadanie. W każdym modelu jest wiele ustawień do wybrania. Ograniczeniem jest tylko nasza kreatywność. Wreszcie wyobrazimy sobie czasoprzestrzeń. Ha …

Po tej chwili relaksu przyszedł czas na poważne badania, szczególnie dla tych początkujących. Oto zaczął się pierwszy etap badań w projekcie Globe at Night. Zadania są nam znane z poprzednich lat, ale w projekcie postanowiono zmodyfikować dwa elementy. Po pierwsze doszły do projektu kolejne gwiazdozbiory porównania oraz wydłużono czas badań na cztery miesiące do kwietnia włącznie. Na terenie Polski winniśmy korzystać z najpełniejszego gwiazdozbioru – Oriona.

W ramach naszych warsztatów praktycznych udaliśmy się w rejon parku pałacowego z naszym białym kolosem zwierciadlanym. Pozostało nam jednak jedynie poznanie fragmentów układu gwiazd naszego myśliwego i zerkanie w dziury w chmurach, by się upewnić, że Wszechświat wciąż tam jest.

Członkowie zespołu dostali zadanie samodzielnego poznania gwiazdozbioru w terenie. Na komputerze jest to proste, ale w praktyce … to zupełnie co innego. No i oczywiście pierwsze oceny widoczności gwiazd. Jak tylko gwiazdy wychyną zza chmur, na mapie projektu Globe at Night pojawią się pierwsze kropki w Żaganiu.

Do naszej grupy przystępuje kolejnych dwóch członków. Szykuje się wiec świetna zabawa. I będzie wesoło w grupie.

Przeczytaj więcej: