Prezes PTA Agnieszka Kryszczyńska otwiera SOAA. Źródło: STMAW dniu 6 września 2015r. w Kampusie Morasko, Wydział Fizyki, Audytorium A. Piekary, z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Astronomicznego oraz przy współpracy Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, odbyło się pierwsze Spotkanie Organizacji Astronomicznych i Astronautycznych. Ideą spotkania była konsolidacja środowisk astronomicznych i astronautycznych różnych sektorów branżowych. Uczestnicy dążyli do stworzenia mostów między profesjonalistami i amatorami.
Już od dłuższego czasu zawodowcy i amatorzy astronomii dostrzegają zacieranie się różnic między uprawianiem astronomii przez jednych i drugich. Znikają różnice technologiczne. Coraz więcej zawodowych naukowców zajmuje się rozwijaniem ruchu amatorskiego. Wiedza i umiejętności amatorów docierają do poziomu, który tworzy obszar zainteresowań astronomii profesjonalnej. W ramach spotkania odbyło się szereg prelekcji, dyskusji i prezentacji. Wszystkie one rozbudziły duże zainteresowanie możliwościami wykorzystania potencjału jaki drzemie w tych środowiskach.
W spotkaniu uczestniczyło 59 osób. I wydawać by się mogło, że to znikoma reprezentacja środowiska. Ale ta niewielka grupa ludzi rozpoczęła długofalowy proces łączenia sił i środków na wspólnych celach. W rzeczywistości dążenia jednych i drugich są bardzo zbliżone. Potrzeby również. Sposoby osiągania celów są jednak często zupełnie niespójne. Połączenie wysiłków przyniesie tylko same korzyści.
Najważniejszym pytaniem jakie towarzyszyło przez cały dzień uczestnikom było: „Jak doprowadzić do połączenia działań obu środowisk?”.
Na początku spotkania zaprezentowały się organizacje astronomiczne i astronautyczne. Przedstawiły one ogromny obszar działań jakimi parają się uczestnicy. Gro działań to działania edukacyjne i popularyzujące nauki ścisłe od astronomii po fizykę, matematykę, chemię z zabawą dla najmłodszych włącznie. A to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Odbyła się dyskusja o oczekiwaniach amatorów w stosunku do czasopisma Urania-Postępy Astronomii oraz Polskiego Towarzystwa Astronomicznego. Z tej części zrodziła się koncepcja stworzenia bazy danych o działających instytucjach, obserwatoriach czy grupach astronomicznych na terenie całego kraju. Kolejne prelekcje wykazały zasadność tego pomysłu. Profesjonaliści coraz częściej oczekują współpracy amatorów w szeregu działań. Ale napotykają na podstawowy problem jakim jest nawiązanie kontaktu z konkretnymi specjalistami-amatorami. W ruchu amatorskim tak jak w gronie profesjonalistów wyłaniają się specjalności jakimi parają poszczególne grupy astronomiczne. Jedni zajmują się badaniem Słońca, inni planetoidami a jeszcze inni gwiazdami zmiennymi czy supernowymi, że o słynnych odkrywcach komet nie wspomnę. Jak jednak do nich docierać w konkretnych przypadkach?
Szerokim echem w dyskusji odbiło się zlikwidowanie astronomii z poszczególnych programów nauczania młodzieży. Skutki tego dają się wymiernie odczuć już od dawna. I jak łatwo było zlikwidować, tak nie ma możliwości żeby przywrócić ją do łask naszej edukacji. Z jednej strony nauczyciele narzekają na coraz mniej czasu w procesie nauczania, by zrealizować materiał, z drugiej jednak strony coraz dobitniej widać, że nasza młodzież nie tylko coraz mniej umie ale coraz słabiej radzi sobie z tematami problemowymi. Coraz mniej olimpijczyków i uczestników konkursów o wysokim wskaźniku kreatywności uczestnika. Jednym słowem ta niby wzmożona praca systemu edukacji nie przekłada się na jakość wiedzy i umiejętności ucznia-obywatela. Z czego zrezygnować na rzecz astronomii? O to jest pytanie. Jedno jest pewne, nie trzeba jej było likwidować.
W dalszej części zaprezentowano szereg projektów i działań naukowców, instytucji, w których oczekuje się udziału amatorów. Wysokie kwalifikacje i umiejętności są w cenie na rynku nauki, a takimi atutami cechuje się polski amator astronomii. W ten sposób czekają na udział projekty F-CHROMA, Odysseus II, Gaia-GOSA czy obserwacje zjawisk tymczasowych z kosmicznej misji Gaia. Dobry kontakt amatorów i profesjonalistów ma szanse zaowocować wieloma osiągnięciami i odkryciami z udziałem obu stron.
Zaprezentowano uruchomione w ostatnim czasie Obserwatorium Astronomiczne Królowej Jadwigi w Rzepienniku Biskupim oraz teleskop amatorski o średnicy 60 cm w Niedźwiadach. To przykłady efektów pracy ludzi bez tzw. woli politycznej władz regionu i wyżej. Ruch amatorski cechuje się bowiem pewnym niedostatkiem zasobów inwestycyjnych. Ich pozyskiwanie z zewnątrz często jest związane z aprobatą władz politycznych. Niezrozumienie istoty działania tego typu placówek murem odgradza pasjonatów od dostępu do szerokiego pola działania i korzyści jakie może odnieść społeczeństwo i nauka. Środki w rękach kompetentnych ludzi pozwalają stworzyć wspaniałe miejsca dla rozwoju astronomii. Niestety liczne przykłady złych realizacji choćby przyszkolnych obserwatoriów odciskają się piętnem na tego typu pomysłach.
Była również mowa o współpracy astronomów z Towarzystwem Izerskim oraz Wirtualnej Akademii Astronomii w Instytucie Fizyki Uniwersytetu Opolskiego. Dzięki zaangażowaniu i pasji wrocławskich astronomów W górach izerskich powstało magiczne miejsce dla uprawiania astronomii w najczystszej postaci. Spełniają się tu amatorzy i zawodowcy. A niby przy okazji promuje się zdrowy tryb życia na wolnym powietrzu w pięknych miejscach naszego kraju.
Spotkanie zakończono odwiedzinami w skarbnicy gości z kosmosu. Wycieczka do Muzeum Ziemi Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych UAM z okazami meteorytów była ostatnim punktem programu tegorocznego spotkania. Kolekcja meteorytów wzbogaciła się ostatnimi czasy o dwa pokaźne znaleziska w znanym poznańskim rezerwacie meteorytowym – ostatni meteoryt nadal pozostaje w rękach prywatnych znalazców.
Na wymierne efekty niedzielnego spotkania nie trzeba będzie długo czekać. Urania PA objęła swoim patronatem działania mające na celu konsolidację działań środowiska amatorskiego i zawodowego. To kolejny przykład jak najstarsze w Europie czasopismo astronomiczne po raz kolejny wychodzi naprzód oczekiwaniom czytelników i sympatyków. Z drugiej strony nie oczekujmy, że coś zrobi się samo. Spotkanie pokazało potrzebę działań dla dobra astronomii i nauki w ogóle.
Galeria z SOAA
Przeczytaj więcej: