
To nie jest kaczka dziennikarska czy astronautyczna, ale prawdziwy meteoryt żelazny znaleziony na Marsie. A wszystkiemu winien łazik Oportunity, który napotkał na swojej drodze do krateru skałę. Po dokładniejszym jej zbadaniu okazało się, że skałą to to nie jest lecz bryłą niklu i żelaza a więc meteorytem żelaznym o wymiarach 30x60cm.
Nie jest to pierwsze znalezisko tego typu. Już zaledwie po wylądowaniu w okolicach lądownika znaleziono podobną bryłę meteorytową. Obecny został znaleziony na drodze do krateru Endeavour, który być może jest pozostałością po upadku meteorytu 'matki'. Zastanawia jednak naukowców to jak przetrwał on uderzenie o powierzchnię. Sucha atmosfera pozwoliła wspaniale zachować powierzchnię. nie ma na niej śladów korozji, jak na pewno powstałaby w Ziemskiej atmosferze.

Możliwe jest, że upadek meteorytu miała miejsce nawet miliony lat temu, kiedy jeszcze atmosfera mogła wyhamować dużą bryłę i ograniczyć rozpad na pył.
Łazik specjalnie zmienił trasę by dotrzeć do tego znaleziska. Meteoryt leży wśród wielu innych kawałków skał, ale jest spośród nich największy i to właśnie przyciągnęło uwagę badaczy. Kilkaset metrów wydaje się niewielkim naddatkiem drogi, ale należy wziąć pod uwagę tempo przemieszczania łazików po powierzchni Marsa.

Powiększenie powierzchni meteorytu (32x32mm) - Image: NASA/JPL-Caltech/Cornell University/USGS