
Jak pisaliśmy już Słońce nie śpi. Ale wszystko wskazuje, na to, że jesteśmy zgodnie z planem w środku cyklu. Tak przynajmniej widać po tarczy, na której zgodnie z dzisiejszymi obserwacjami widać już wyraźnie plamy przy wschodniej krawędzi i południowym brzegu tarczy słonecznej.
Skierowanie teleskopu zgodnie ze wskazaniami fotografii z SOCHO, dają możliwość zaobserwowania trzech grup plam i to całkiem ładnie rozbudowanych. Zwraca uwagę duży obszar, jak na przedłużony sen naszej gwiazdy, występowania plam wraz z małymi towarzyszami. Plamy obserwowane przez filtr mylarowy nie są niczym wzmacniane dlatego im większa apertura teleskopu, tym obraz ma więcej szczegółów.
Można zastosować jeden z filtrów halfa lub podobny przeznaczony do obserwacji w liniach wodoru, co zwiększy szczegółowość obrazu i trochę go ustabilizuje. Klasyczny teleskop nie jest szczególnie dobrze przystosowany do prowadzenia tego typu obserwacji. Ma spora niestabilność termiczną. Przy brzegach tarczy widać silne turbulencje powietrza, nasilające się wraz z wiatrem. Ale to pikuś w porównaniu z fantastycznym obrazem jaki można obserwować.

Obok znajduje się zdjęcie wykonane ... nie przyznam się czym. Można na nim dostrzec trzy grupy plam. Na powiększeniu można zobaczyć zaznaczone grupy plam kwadratami. za kilka dni zobaczymy gdzie podzieją się nasze plamy.
Zdjęcia mogą posłużyć do identyfikacji położenia osi obrotu Słońca i wielu innych ciekawych elementów heliograficznych.