
Na naszym niebie mamy niespotykana konfigurację planet. Oto w godzinach rannych przed samym wschodem słońca możemy zobaczyć aż trzy planety
Merkurego, Wenus i znanego nam z wiosennych obserwacji
Saturna. Ale nie dla śpiochów jest to polowanie, bo musimy pokazać się na dworze przed wschodem Słońca – najpóźniej o 6 rano, a nawet wcześniej.
Jak pokazują mapki, układu planet szukamy na wschodzie. Dzięki ciekawemu układowi dwóch jasnych planet mamy okazję zaobserwować trudnego do obserwacji Merkurego. Ta planeta najczęściej przebywa tak blisko Słońca, że nie daję się jej obserwować. Przez wiele lat skrywała swoje tajemnice, a dzisiaj nie wszystko o niej wiadomo.
W czasie obserwacji należy zachować szczególną ostrożność, by promienie wschodzącego słońca nie dostały się do optyki lunety i nie uszkodziły nam wzroku. To bardzo ważna uwaga – obserwacje mogą być niebezpieczne.

Saturn już na tyle przemieścił się na swojej orbicie wokół Słońca, że ponownie są widoczne pierścienie. Jak donoszą ostatnie relacje
Spitzer odkrył wokół niego nieznany dotąd
pierścień tej planety. Obiekt jest ogromnych rozmiarów. Gdybyśmy mogli go zobaczyć z ziemi miałby rozmiar trzech średnic Księżyca – czyli 1,5 stopnia kątowego. Satelita ten widzi jednak w promieniach podczerwonych, wiec pierścień raczej nie daje się zaobserwować inaczej. Ma on temperaturę
80 kelwinów. I składa się z bryłek lodu i pyłu. Najprawdopodobniej jest odpowiedzialny za brudzenie swoją strukturą powierzchni jednego z Księżyców Saturna – Iapetusa. Ciemny obszar na jego powierzchni jest skutkiem osadzania się pyłu z tego pierścienia.