W ramach projektu EU-HOU sekcja astronomiczna wdrożyła do swojej działalności jedne z zajęć – badanie widm. Chodzi oczywiście nie o potwory ale o widma ciał wysyłających światło. W ramach tych zajęć członkowie sekcji podjęli trud budowy spektroskopów przy pomocy których stale podejmujemy się badania widma świateł różnych źródeł.
Jak donosi nasz opiekun naukowy, Pan Szymon Kozłowski, podjął on się tego zadania na podstawie opisu naszych zajęć. Prawdę powiedziawszy jest to jeden z celów jaki sobie stawiamy w publikacji naszych treści naszych zajęć. Ale w najśmielszych nawet marzeniach nie przypuszczaliśmy, że przeistoczą się one w czyn za oceanem. Pan Szymon z racji zawodu astronoma zajmuje się zawodowo widmami różnych obiektów astronomicznych a ostatnio szczególnie kwazarów. W widmach tych wspaniałych obiektów można odkryć najbardziej skrywane sekrety. W tym właśnie Pan Szymon się specjalizuje. Postanowił on jednak wybudować własnymi rękoma spektroskop. Odbiega on co prawda od profesjonalnych rozwiązań, ale spełnia swoją rolę w stosunku do stosunkowo jasnych źródeł światła i pozwala na satysfakcjonujące osiągnięcia w badaniach.
Zamieszczone wspaniałe zdjęcia są właśnie autorstwa Pana Szymona. I jest to wynik jego prób badania światła jarzeniówki. Innowacyjnością w konstrukcji jest zastosowanie prze niego płyty DVD jako elementu rozszczepiającego światło – my zastosowaliśmy zakupione przez siebie siatki dyfrakcyjne. Rewolucyjne jest jednak rozwiązanie konstrukcji szczeliny. Kto wie czy nie jest ono warte wdrożenia do tego projektu. W oryginale zastosowano dwie żyletki, które ustawione w odpowiednim odstępie tworzą element spektrografu – skądinąd bardzo ważny element. Pan Szymon nie miał dostępu do żyletek. To Stany Zjednoczone, więc dostać tam żyletkę to istny cud, ale od czego ma się genialne pomysły? Szczelina została przez niego wykonana z folii aluminiowej, w której wykonał nacięcie nożem. Szczelina była niesłychanie wąska i do tego maiła od razu równoległe krawędzie. Jak widać spełniła swoje zadanie rewelacyjnie dobrze.
Tym przykładem zachęcamy wszystkich do samodzielnego konstruowania i rozwijania już opracowanych projektów. Jak się okazuje nie ma rzeczy, których nie można by było poprawić. Wystarczy tylko ruszyć głową.
W podobnym celu rozpoczęliśmy projekt GALILEOSKOP w wyjątkowej konwencji. Nasi członkowie samodzielnie budują lunety astronomiczne. A co z tego wyniknie … poczekamy, zobaczymy.