
Nastąpiły trudne czasy dla miłośników astronomii. Od bardzo długiego czasu nie mamy żadnych możliwości prowadzenia obserwacji. Pisaliśmy już o tym kilkakrotnie. I nie pomoże tu plucie na lustro, soczewki i inne magiczne rytuały. Po prostu są to skutki śpiącego Słońca. Trzeba czekać i łapać każdą nadarzającą się chwilę. Dla nas taka pogoda nie jest zaskoczeniem. Wiemy o niej od lipca 2009 roku. Ale po cichu liczyliśmy na pomyłkę przewidywań. No cóż ... czeka nas jeszcze długa zima z wieloma takimi dniami i nocami.
W drodze jest już nasza
Synta 10” i mamy nadzieję powitać ją w naszych szeregach już w tym tygodniu. Nie pozostajemy jednak bezczynni i nasi członkowie mają już pierwsze efekty pracy nad swoimi konstrukcjami teleskopów soczewkowych. Jak niesamowite potrafią być to konstrukcje niech ocenią czytelnicy sami. Choć naprawdę trzeba to zobaczyć na własne oczy by zrozumieć jak bujną wyobraźnie mają miłośnicy astronomii z Żagania. Autorami tego rozwiązania są Sebastian i Michał (tato i syn).

Tematem przewodnim była najkrótsza historia astronomii. Czyli droga astronomii do Wielkiego Wybuchu. W zasadzie nie ma już nawet bystrzejszego dziecka, które nie słyszało by czegokolwiek o tym wydarzeniu. A jednak wiedza ta często jest bardzo powierzchowna i w zasadzie żadna. Kiedy poznajemy drogę ludzkości do tego przełomowego odkrycia, okazuje się, że mieli w tym udział astronomowie i pasjonaci nauki od zamierzchłych czasów starożytnych. Była to bardzo długa droga pełna ślepych zakamarków. Z naszych zajęć wynikła jedna zasadnicza konkluzja: dlaczego ważne jest byśmy wiedzieli jak powstaliśmy i jak powstał nasz świat. Jeśli zrozumiemy to zrozumiemy samych siebie. Kanwa naszych zajęć był film pod tym samym tytułem, który przy okazji sprawił nam niemało kłopotów nim z nim się uporaliśmy, ale co dwadzieścia głów to nie jedna.
Dobrze że Mikroobserwatorium nas nie zawodzi. Już są pierwsze wyniki pracy, a niedługo zaczniemy w oparciu o nie nasze badania: ocena odległości do galaktyk, badanie rozszerzania się Wszechświata i wiele innych. Ferie to dobry czas na takie doświadczenia.