
Na naszym niebie obecnie króluje nieugięcie Bóg Wojny – Mars. Planeta ciekawa nie tylko z punktu widzenia amatora ale i zawodowcy mu nie odpuszczają od kilku lat. Łaziki nieustannie penetrują nieznane okolice planety. Choć nie jest to jak się okazuje łatwe zadanie.
Po sześcioletnim pobycie na Czerwonej Planecie łazik Spirit działający w ramach misji Mars Exploration Rover stanie się stacjonarną platformą badawczą. Taką decyzję podjęła amerykańska NASA po zakończonych niepowodzeniem wielomiesięcznych próbach uwolnienia sondy z 'piaskowej pułapki'.
Jaki więc on jest i dlaczego przykuwa naszą uwagę w takim stopniu?
Mars przyciągał uwagę nie tylko astronomów od niepamiętnych czasów, ale szczególną uwagę mu się poświęca od momentu powstania prawdziwej astronomii, a za taki moment spora cześć świata naukowego uważa dzieło Johannesa Keplera. Dzieło to związane jest właśnie z tą planetą a dotyczy ono oczywiście trzech praw Keplera związanych z opisem ruchu ciał niebieskich. Na ironię zakrawa jeden szczegół związanych z tym odkryciem. Otóż gdyby nie absurdalna na tamte czasy precyzja pomiarów
Brhego i gdyby nie genialny umysł
Keplera, który jak opisuje to autor
„Ślepych Obserwatorów Nieba” uległ przebudzeniu z letargu, nie wiadomo gdzie dzisiaj bylibyśmy z naszą wiedzą. Otóż to niespełna 8 minut kątowych zadecydowało o tym, że Kepler dokonał odkrycia. Otóż to niezmiernie ekscentryczna orbita Marsa spowodował, że wtedy można było dostrzec owe osiem minut różnicy między pomiarami Brahego a wynikami obliczeń wykonanych na bazie ówczesnych modeli Wszechświata. Ile to jest osiem minut? To koło o średnicy 10 centymetrów widziane z odległości 43 metrów. Granica zdolności rozdzielczej oka ludzkiego leży w dwóch minutach.
Jak na tamte czasy Kepler mógł sobie podarować osiągnięcie takiej zgodności obliczeń z obserwacjami, ale wierzył w precyzje wykonanych pomiarów i w swoją intuicje i wiedzę.
Tak to odwiecznie znany Mars stał się jednym z najważniejszych ciał naszego układu słonecznego. A zainteresowanie nim stale rosło. Oto w 1877 roku zostają odkryte na jego powierzchni kanały przez Giovaniego Schiparellego. Na dokładkę astronom ów a później Percival Lowell w 1894 roku to potwierdzi kanały te ulegają zmianom, co wskazywało by na zmiany w przyrodzie tej planety i ich wynik w naszych obserwacjach. Cóż astronomowie ci pracowali na granicy zdolności rozdzielczej swoich przyrządów obserwacyjnych a wtedy pojawiają się różne złudzenia optyczne wywołane naszą wyobraźnią a przede wszystkim wadami układów optycznych.
I tu dochodzimy do sedna amatorskich obserwacji astronomicznych tej planety. Do ich prowadzenia potrzebny jest solidny sprzęt. Dający powiększenie co najmniej 180-200 razy i pozwalający uzyskać przy tym powiększeniu skuteczną rozdzielczość. Bardzo często bowiem sprzedawcy i producenci podają ogromne powiększenia możliwe do osiągnięcia na ich sprzęcie, ale wprawny miłośnik szybko obliczy, że powiększenia te choć atrakcyjne znajdują się daleko poza zdolnością rozdzielczą teleskopu i w czasie obserwacji doprowadzą do takich anomalii jak w roku 1877.
Gdy jednak nasz teleskop ma średnicę od 200mm możemy się pokusić o wspaniałe obserwacje tej planety. W tym czap polarnych na biegunach jak również zmian w ich wyglądzie w ciągu roku marsjańskiego. Mars ma bowiem średnicę 6805 km i obiega słońce w ciągu (687 dni) dwóch lat ziemskich. Przy wielkości Ziemi 12756km jest prawie o połowę mniejszy od niej. Doba marsjańska trwa o 36 minut dłużej. A nachylenie osi rotacji 25 stopni co powoduje zmiany pór roku podobne do ziemskich. Lecz temperatura na planecie nie jest już tak sprzyjająca i wacha się od +20 do -90 stopni.
Atmosfera to głównie dwutlenek węgla – 95% z niewielką ilością pary wodnej, azotu, argonu, tlenu i słynnego obecnie marsjańskiego metanu. Słynnego gdyż stale się reprodukującego w atmosferze. Metan jest dość nietrwały a jednak naukowcy obserwują stałe jego uzupełnienie w atmosferze Marsa. Znikome ciśnienie atmosferyczne na poziomie 750Pa (0,001 ciśnienia ziemskiego) oraz brak pola magnetyczne (znikoma magnetosfera) nie stanowi żadnej przeszkody dla promieniowania kosmicznego oraz meteorów.
Różnorodne formy geologiczne wskazują, że na planecie mogła istnieć woda w formie płynnej. Wszelkie statki kosmiczne wysyłane przez człowieka dokonują badań i poszukiwań w tym zakresie. Mars jest stale brany pod uwagę w czasie opracowywania śmiałego planu kolonizacji planety. Wśród tworów geologicznych znajdujemy tu największy w układzie słonecznym system kanionów Valles Marineris o długości 4500km i 200km szerokości oraz ponad 11km głębokości. Na Ziemi Wielki Kanion Kolorado ma 350km długości i 30km szerokości oraz 2km głębokości – maleństwo. Inny gigantyczny twór geologiczny to Olympus Mons – wulkan tarczowy o niespotykanej średnicy sięgającej rozmiarów Polski i wysokości 27km.
Nie zmienia to jednak stanu rzeczy, że ta najlepiej zbadana przez człowieka planeta, po Ziemi, pochłonęła 2/3 wszystkich wypraw kosmicznych. Do końca 2007 roku wysłano w jej kierunku 38 sond kosmicznych. Lot człowieka na Marsa zaplanowany już przez USA jest skrajnie niebezpieczny i trudny do przeprowadzenia. Lot trwałby 6 miesięcy a pobyt około 500 dni. Razem półtorej roku poza Ziemią. Przy czym wcześniej sondy musiałyby dostarczyć paliwo i żywność oraz sprzęt na przetrwanie tych 500 dni i powrót załogi na Ziemię. Ile z nich dotrze do celu?
W zasięgu amatorów Mars jest szczególnie ciekawy w obserwacjach w okresie opozycji planety. Jest to taki układ planet na orbicie wokół Słońca gdy Mars i Ziemia znajdują się w jednej linii względem Słońca. Zdarza się tak co 2 lata. Ale ze względu na ekscentryczność orbity planety nie co każda opozycję są najlepsze warunki obserwacyjne. W czasie wielkiej opozycji – ostatnia miała miejsce 28 marca 2003 roku – Mars osiągnął rozmiar 25” kątowych. Przy koniunkcji osiąga zaledwie 4”. Opozycje zbliżają planety na odległości od 100mln km do zaledwie 55 mln km. Wielka opozycja zdarza się co 60 tys. lat – odległość wtedy zmniejszyła się między planetami do 55 758 006km.
Mars posiada również ciekawe dwa księżyce. SA to najprawdopodobniej przechwycone planetoidy. Nie posiadają one kształtu kulistego, bo nie pozwoliła na to zbyt mała masa księżyców. Odkryte w 1877 roku przez Asapha Halla Fobos (starach) i Dejmos (groza) SA poza zasięgiem większości amatorskiego sprzętu. Fobos jest bardzo blisko planety i najprawdopodobniej za parę milionów lat spadnie Nan nią lub zostanie rozerwany siłami pływowymi w strefie Rocha. Fobos obiega planetę w 8 godzin a Dejmos 30 godzin. Fobos nie jest widoczny z obszarów o wysokiej szerokości marsjańskiej. Z powierzchni Dejmosa Mars osiąga rozmiary 30 stopni i świeci 400 razy jaśniej niż Księżyc na naszym niebie.
Mars – czerwona planeta – to bardzo ciekawy obiekt obserwacyjny na obecnym naszym niebie. Ekliptyka w okresie zimy jest na tyle wysoko, że można po północy oczekiwać bardzo stabilnej atmosfery i wspaniałych warunków obserwacyjnych. Ale śpiochy muszą wpierw odespać swoje, by wziąć udział w urzekających obserwacjach tego satelity Słońca.
Niech pogoda będzie z wami. Miłych i niezapomnianych obserwacji.
Mars Society Polska