
Tak w skrócie brzmiałby temat sobotnich zajęć Sekcji Astronomicznej. W zasadzie nic nie wskazywało na to by niebo miałoby być bezchmurne. Ale niespodzianki się zdarzają. Po takim poście obserwacyjnym, nie było na co czekać. Najbardziej rozochoconymi byli tym razem gimnazjaliści a szczególnie Szymon. Po prostu nie dał czekać ani chwili. Zabraliśmy naszą
Grubą Bertę i z dziedzińca Pałacu zajęliśmy się kilkoma ciekawymi obiektami. Na celowniku z centrum miasta pozostaje zawsze Mars i Księżyc. Ten drugi dał wiele satysfakcji obserwatorom. Dochodził do pierwszej kwadry i dzięki temu można było obserwować bardzo ciekawe światło popielate.
Światło popielate pochodzi z odbicia światła słonecznego od Ziemi. W takiej proporcji oświetlenia powierzchni Księżyca można było na nieoświetlonej jego powierzchni dostrzec większe twory powierzchniowe. Widać było największe kratery i morza bez wody oczywiście. Na granicy terminatora pięknie rysowały się krawędzie kraterów. A w jego pobliżu teren był bardzo plastyczny. To dzięki bocznemu oświetleniu i długim cieniom można było ocenić jak wysokie są korony kraterów uderzeniowych. Księżyc znany jest człowiekowi od samego początków naszych dziejów, a jednak kiedy przechodnie podchodzą do okularu zostają zaskoczeni jego widokiem. Piękny w swojej szarości uraczy każdego widza. Poza tym jest to bardzo łatwy obiekt astro fotograficzny czego dowodem są prace naszych członków –
Patryka, Jacka, Bartłomieja, Kuby, Rafała.
Systematyczne obserwacje dają możliwość prześledzić wędrówkę terminatora po powierzchni satelity. Tylko, że pogoda tez musi nam dopisać, a z tym bywa różnie.

Na kolejnym spotkaniu
Wojtek przybędzie ze wsparciem technicznym. Jeśli pogoda dopisze to przy powiększeniu
300 razy zapolujemy na Marsa. Bo jak to bywa ze Starożytnymi Bogami nie kwapią się z odkrywaniem swoich tajemnic. Wyzwaniem za to będzie prowadzenie Synty przy takim „powerze”. Już samo namierzenie bez pomocy GoTo to niezła zabawa. Problem tez sprawia miejskie niebo, dlatego z uśmiechem Witami nadchodzące ocieplenie. Znikający śnieg to dla nas znak, że wyjazdy za miasto staną się znacznie łatwiejsze do przeprowadzenia. U nas jest takie miejsce że aż oczy się śmieją na samą myśl o widoku drogi mlecznej.
Więc do zobaczenia na szlaku Drogi Mlecznej –
Niech Moc i Pogoda będzie z Wami.