
Wtorek rozpoczęła nie najlepsza pogoda. Chmury zaciągały niebo coraz mocniej, ale utrzymujący się wiatr niósł nadzieję na wieczorne rozpogodzenie. I tak też się stało. Co sił w nogach załadowaliśmy sprzęt do auta, bo trochę już tego jest i ruszyliśmy w wyznaczone miejsce. Nabraliśmy w tym już pewnego doświadczenia stąd wiemy, że obserwacje warto zaczynać przynajmniej na godzinę przed zmrokiem. Wszystko daje się wspaniale zorganizować a ponadto widać nas i stajemy się rozpoznawalni, a przecież pokazy w Światowy Miesiąc Astronomii to impreza otwarta – i o to nam chodzi. 20:30 wszystko było gotowe.

Wiadomym było, że poczynając od
Wenus po Saturna przez Księżyc więcej z centrum
Żagania nie da się pokazać, ale kiedy ogląda się te obiekty pod znacznym powiększeniem wszystko nabiera zupełnie innych barw. Robi się spaniel ciekawie i wszyscy nieźle się bawimy. Ponieważ jest wnętrze tygodnia, nie wszystkim udaje się dotrzeć, to zrozumiałe, ale Ci którzy mieszkają najbliżej nie odpuszczają sobie. Przecież to tylko 2 godziny. Dobry spacer przed snem. Jedynie Pan Stefan miał do pokonania pół miasta, ale jest to niezwykle wytrwały człowiek w dążeniu do swoich celów. Swoją zawsze uśmiechniętą twarzą i pasją maratońskich biegów zaskakuję nawet najmłodszych. Rekord pobiła Pani Joanna, docierając do nas aż z Żar. Podejmuje taki wysiłek każdej soboty. A w tym tygodniu podejmuje się wykonania prawdziwego maratonu.
Na naszym stanowisku odwiedzają nas przechodnie. Jest wyjątkowo blisko do nas. Jesteśmy dobrze widoczni. Ale jeśli nie zostaną zaproszeni do teleskopu okrążają nas z obawą, co to się dzieję. Zwolnił nawet radiowóz Policji. Już mieliśmy nadzieję, że ciekawość weźmie górę, ale niestety obowiązek wzywa i nie ma czasu na pogaduszki o gwiazdach. Ale zawsze zapraszamy.
21:30 zaczynają nadchodzić chmury, to znak do zakończenia pokazów – niestety. Chwilę później zaczyna padać obfity deszcz, więc pora była akuratna, by zdążyć. Ale czy Pan Stefan zdążył do domu? Ulice miasta zrobiły się puste. Prawie nie ma przechodniów, ale iluminacje biją niesamowite. Może więc warto wdrożyć do miasta projekt „Ciemne Niebo”? na spotkaniu zastanawialiśmy się jak nasze niebo wyglądałoby by teraz gdyby w mieście zgasły wszystkie światła. Niektórzy pamiętają takie czasy jak nadchodził 10 stopień zasilania. To są te chwile które rzewnie wspominamy z naszego dzieciństwa. Ale raczej wracać do tamtych czasów nie mamy po co. Weźmiemy z nich tylko to co najlepsze.
Kolejne spotkanie zgodnie z harmonogramem w
czwartek (22 kwietnia 2010r.) na Stalagu o 20:30.
ZAPRASZAMY!!!!
Rejon Obserwacji
w dniu 20 kwietnia (wtorek) w rejonie ulicy Keplera od godziny 20:30
Pokaż polowe obserwacje Sekcji Astronomicznej na większej mapie