
Kosmiczny Odkurzacz to druga nazwa Największej planety w naszym Układzie Słonecznym. Pisaliśmy o kolejnym jego działaniu w
czerwcu zeszłego roku. Zdarzenie zostało zaobserwowane przez miłośnika astronomii, który wszczął astronomiczny alarm i dzięki temu dzisiaj możemy dowiedzieć się jak wyglądają wyniki badań naukowych tego niecodziennego zjawiska.
Jak okazuje się z planetą zderzyła się asteroida, a nie jak sądzono na początku kometa. W atmosferze zaobserwowano ślady niespotykanej na ziemi energii kolizji rzędu kilku tysięcy bomb atomowych, którą wywołała planetoida o średnicy około 500m.
Zdarzenie było całkowitym zaskoczeniem z oczywistego powodu. Asteroida tych rozmiarów tak dużej odległości jest przynajmniej bardzo trudna do zaobserwowania jeśli nie niemożliwa do zobaczenia. Kometa z roku 1994 była obserwowana na znacznej części swojej trasy przelotu z całym jej rozpadem włącznie.
Planetoidy to ciała o bardzo niskim albedo – ciemne. Stąd trudność w ich obserwacji. Ale efekty kolizji dały się bez problemu zaobserwować i zbadać z Ziemi. Różnice pomiędzy obydwoma zderzeniami są wyraźne. O czym przeczytamy na stronach w linkach poniżej.
Istotnym aspektem tego zjawiska jest stale obserwowana działalność planety olbrzyma. Tak duży obiekt w kolizji z Ziemią nie pozostawiłby nam żadnych szans. W historii życia na Ziemi już niejedna tego typu historia miła miejsce. Naukowcy nie bez podstaw uważają, że obecność tego typu giganta w układzie planetarnym znacząco wpływa na rozwój życia, a nawet możemy pokusić się o stwierdzenie, że w ogóle je umożliwia. Bez takiego odkurzacza resztki z okresu formowania się układu planetarnego stale będą wchodzić na tory kolizyjne z planetami w tym typu ziemskiego. Takie kolizje zdarzające się z rzadka w przyszłości mogą doprowadzić do skutecznej eksterminacji rozwiniętych organizmów żywych szczególnie tych bardziej rozwiniętych.
My jednak nie możemy spać spokojnie i stale monitorujemy wszystkie wykryte obiekty, które mogłyby w przyszłości wejść na spotkanie naszej planety. Przewidywania orbit takich obiektów są niepewne. Istnieje bowiem bardzo duża liczba czynników zakłócających orbity. Dlatego wymagają one stałego monitorowania i nanoszenia poprawek do aktualnych obliczeń. Zupełnie inna sprawa jest skuteczne zadziałania w sytuacji zagrożenia dla ziemi.
W dolnej części tarczy Jowisza widać ciemna smugę - to ślad po zderzeniu. Z lewej strony dla porównania średnica tarczy Ziemi.
Linki:
Astronomia
HUBBLE
News z czerwca 2009