Zawiodła nas pogoda.
Na taka okazję czeka się czasami długo. Tym razem pogoda płatała psikusy od dłuższego czasu. Nie dość, że ogromna rzesza ludzi przeżywała życiowe tragedie związane z powodziami, a straty rosły w miliony, to jeszcze końca nie był widać problemom z pogodą.
Lipiec bogato obdarzony gwieździstymi nocami i … milionami komarów migrujących po całym kraju, nie dawał wysiedzieć nawet chwili przy obserwacjach. Gdy plagi owadów zaczęły się kończyć i liczyliśmy na wspaniały bezksiężycowy biwak pod spadającymi gwiazdami, okazało się, że fronty zaparkowały w samym środku Europy i nie maja zamiaru się ruszać. Rozpacz w kratkę.
Miłośnicy z całego kraju donoszą o podobnych problemach. Było jednak kilku obserwatorów, którym się poszczęściło i złapali pogody na tyle, że mogli podziwiać ten najstarszy rój meteorowy. Przez cały czas w jakim jest dostępna obserwacja tego roju na forum
Astronmia.pl poszczególni łowcy wykazywali się swoimi zdobyczami. Niektórzy upolowali ich nawet po 160 w jedną noc. Dzięki dziurom w chmurach można było przynajmniej kilka wypatrzeć.
W Żaganiu również planowaliśmy, i to już od czerwca, organizację biwaku astronomicznego poświęconego Perseidom. Przygotowania trwające do samego dnia maksimum zakończyły się burzami i ulewami deszczu, że strach było ruszać się z domu. Co prawda nasz Szymon podjął się desperackiego wyczynu wytrwania na stanowisku, ale jego cierpliwość nie zostało sowicie nagrodzona. Przejaśnienia nie nadeszły.
Sierpień w tym roku jest szczególnie ciepły, czasami potrafi być nieznośnie zimno, co tworzy wspaniałe warunki do nocnych obserwacji. Zmrok, jak na letnie warunki, zapada wystarczająco szybko i korzystając z nieba na peryferiach miasta można przeżyć niejedną przygodą astronomiczną. Czasami tak jest. W naszych warunkach często tak jest. Dlatego należy posiadać wiele wyrozumiałości dla swojej pasji. Działanie w różnych jej domenach pozwala na stałe się rozwijanie i satysfakcję.
Do końca roku jeszcze nie jeden rój przyjdzie nam upolować. Z nowym rokiem zagości na naszym niebie zaćmienie Słońca. Co prawda częściowe, ale za to głębokie i na pewno warte obserwacji. To wyjątkowe przeżycie. Plan jest taki, by stanowiło ono przygotowanie do tranzytu w 2010 Wenus na tle tarczy Słońca. Wszystkie jednak nasze starania mogą spełznąć na niczym, jeśli pogoda zbuntuje się tak jak w sierpniu. Tymczasem, bądźmy optymistami, bo warto. I łapmy nawet dziury w chmurach.
Linki: