Kosmiczny złom na orbicie jest niesłychanie niebezpieczny nie tylko dla misji opuszczających Ziemię, ale i dla samych mieszkańców naszej planety. tylko kto by przypuszczał, że do tej kategorii dołączy największe osiągniecie ludzkości jaką jest Międzynarodowa Stacji Kosmiczna?
Budowana przez 13 lat kosztem wielu miliardów dolarów Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) zostanie sprowadzona z orbity i spadnie, w sposób kontrolowany, do Pacyfiku w 2020 r. - powiedział zastępca szefa Rosyjskiej Agencji Kosmicznej Witalij Dawidow.
Dawidow dodał, że nastąpi to wtedy gdy program badań zostanie zrealizowany i stacja przestanie już być potrzebna. Plan zakończenia eksploatacji stacji ISS ma na celu zapobieżenie przekształcenia się jej w niebezpieczny "kosmiczny złom".
Pierwotnie zakładano, że stacja spadnie do oceanu już w 2015 r. Jednak niedawno Stany Zjednoczone postanowiły przedłużyć okres jej eksploatacji do roku 2020, a być może nawet dłużej.
Stacja krąży na niskiej orbicie okołoziemskiej na wysokości od 278 (perigeum) do 460 km (apogeum) i wykonuje codziennie 15,7 okrążeń Ziemi. Jest, jak dotychczas, największym obiektem umieszczonym przez człowieka na orbicie okołoziemskiej. Może w niej przebywać jednocześnie do sześciu osób. W sprzyjających warunkach stację można dostrzec gołym okiem.
Stacja ISS składa się obecnie z ponad 12 modułów zbudowanych przez USA, Rosję, Kanadę, Japonię i Europejską Agencję Kosmiczną.
Rosja zatopiła swoją stację kosmiczną Mir w Pacyfiku w roku 2001, po 15 latach użytkowania. Pierwsza amerykańska stacja orbitalna Skylab spadła z orbity w roku 1979 po 6 latach służby.
Co prawda jeszcze wszystko przed nami i wiele może się zmienić. Tak było w przypadku Teleskopu Hubble'a i wielu innych przedsięwzięć. Ale koszty utrzymania stacji bez udziału promów, które już są na emeryturze jest nie do dźwignięcia dla załamujących się gospodarek największych mocarstw ekonomicznych świata.
Możliwe jest jeszcze, tak sądzimy, że stacja zostanie przejęta przez prywatne konsorcja, ale na to musiałby być kogoś stać. Dlatego już teraz zachęcamy do obserwacji przelotów
ISS nad naszymi głowami. Może to być jedna z ostatnich obserwacji w dziejach ludzkości.
Przeczytaj więcej: