Pamela bada pasy Van AllenaW okolicy ziemi znajduje się pokaźna ilość wysokoenergetycznego paliwa przyszłości. Antymateria to marzenia inżynierów konstruujących napędy rakietowe. Takie paliwo może stać się panaceum na nasze problemy z kosztami lotów kosmicznych, szczególnie na większe odległości. Ciekawostką jest to, że wytworzenie na ziemi cząstek antymaterii, które można byłoby wykorzystać do tego celu jest niezwykle trudne. A tu nagle Pamela pokazuje nam niezwykła niespodziankę.
Natura sama zbudowała gigantyczny akcelerator, który z wyjątkową skutecznością gromadzi a być może nawet wytwarza bardzo ciężkie cząstka antymaterii – antyprotony. Tak ciężka antymateria jest trudna w ziemskich warunkach do wytworzenia. Nawet w największych urządzeniach w ziemskich laboratoriach. Natura już nie raz pokazała, że sama jest najwydajniejszą fabryką egzotycznych źródeł energii. Za każdym razem gdy dochodzi do ich odkrycia marzy nam się sięgniecie po ich zasoby, co najczęściej jest poza naszym zasięgiem, ale być może to tylko kwestia czasu, by takie problemy zostały rozwiązane. Może więc nasze marzenia o napędach zasilanych antymateria staną się rzeczywistością? Może być ciekawie.
Naukowcy obsługujący moduł o swojsko brzmiącej nazwie PAMELA, znajdujący się na rosyjskim satelicie Resurs-DK1 odkryli właśnie w otaczającym Ziemię pasie radiacyjnym bardzo ciężką antymaterię.
Pas Van Allena jest polem składającym się z naładowanych cząstek o wielkiej energii, głównie protonów i elektronów, schwytanych przez ziemskie pole magnetyczne.
Krążą one wokół Ziemi w trajektorii śrubowej tworząc właściwie dwa pasy radiacyjne - wewnętrzny - w odległości od 0,1 do 1,5 promienia Ziemi od jej powierzchni oraz zewnętrzny - na odległościach od 2 do 10 promieni ziemskich.
Już wcześniej naukowcy przy użyciu PAMELI odkryli w pasie wewnętrznym pozytony, czyli antyelektrony.
Teraz znalezisko jest o wiele większe, udało im się bowiem odnaleźć ślady antyprotonów, których masa jest 2000 razy większa niż pozytonów.
Tym razem jednak cząstki te poruszały się w pasie zewnętrznym, głównie dzięki swojej masie.
Większa masa bowiem powoduje, że poruszają się one po większej orbicie, przez co trafiają w jeszcze słabsze pole magnetyczne, co z kolei prowadzić może do tego, że trafią one w końcu w dolne warstwy atmosfery Ziemi rozbijając się o materię.
Między czerwcem 2006, a grudniem 2008 roku badaczom udało się zauważyć 28 antyprotonów.
Należy przy tym zwrócić uwagę, że PAMELA monitoruje bardzo niewielki wycinek pasa Van Allena, dlatego naukowcy domyślają się, że w całym pasie radiacyjnym znaleźć można miliardy tych antycząstek.
Jest to o tyle interesujące, że antymateria może być w przyszłości używana do napędzania statków kosmicznych i pas Van Allena może zostać wykorzystany jako bliska Ziemi kosmiczna stacja paliw.
Teoretycznie bowiem możliwe jest stworzenie silnika, w którego wnętrzu przeprowadzane by były kolizje materii
antymaterią – dzięki czemu tanim kosztem można by uzyskać ogromne ilości energii.
Ciekawe również jest to, że naturalne pole magnetyczne naszej planety potrafi nawet w lepszy sposób chwytać antymaterię niż pułapki magnetyczne stosowane przez fizyków w akceleratorach cząstek elementarnych takich jak chociażby LHC znajdujący się w siedzibie CERN pod Genewą.
Przeczytaj więcej: