
Zdjęcie eso1037a Wide Field Imager view of the southern spiral NGC 300Idealna galaktyka - co to by mogło być? Czy taki obiekt w ogóle istnieje? Wygląda na to, że tak. A w każdym bądź razie za taki została uznana NGC 300. Całkowicie nieskazitelna, baz zniekształceń i z ogromną czarną dziura w środku - podobno najmasywniejszą ze znanych b.h. Aby ja sfotografować poświęcono 50 godzin czasu obserwacyjnego. Czy było warto? Oczywiście nie o piękno tu wyłącznie chodzi. Tyle czasu w ESO kosztuje gigantyczne pieniądze, więc musi być tu jakiś sens naukowy.
Tak bliska Galaktyka pozwala na dokładne badanie gwiazd i innych obiektów w niej się znajdujących. Choć dostatecznie wielka - około średnicy Księżyca - by obserwować ją nawet przez lornetkę. Musimy tylko być ... na południowej półkuli naszej ziemi.
ESO opublikowało nowe, spektakularne zdjęcie NGC 300, galaktyki spiralnej podobnej do Drogi Mlecznej, położonej w pobliskiej grupie galaktyk (Grupa Rzeźbiarza). 50-godzinna ekspozycja wykonana za pomocą instrumentu Wide Field Image (WFI) w obserwatorium ESO La Silla w Chile pokazuje strukturę galaktyki w niesamowitych szczegółach.
Odkryta w Australii przez szkockiego astronoma Jamesa Dunlopa na początku dziewiętnastego wieku, NGC 300 jest jedną z najbliższych i najlepiej widocznych galaktyk spiralnych na niebie południowym. Jest wystarczająco jasna, aby łatwo dostrzec ją przez lornetkę. Znajduje się w niepozornej konstelacji Rzeźbiarza, która ma niewiele jasnych gwiazd, ale jest domem zbiorowiska pobliskich galaktyk, które formują Grupę Rzeźbiarza. Inne galaktyki grupy sfotografowane teleskopami ESO to NGC 55 (
eso0914), NGC 253 (
eso1025,
eso0902) i NGC 7793 (
eso0914). Wiele galaktyk ma przynajmniej niewielkie nieregularności, ale NGC 300 wydaje się być wybitnie normalna. Dzięki temu jest idealnym przypadkiem dla astronomów badających strukturę i skład galaktyk spiralnych, takich jak nasza własna.
Loading player...