Ukazał się ostatni w roku 2011 numer czasopisma popularnonaukowego "Urania - Postępy Astronomii". Głównym tematem numeru są polskie starania o przystąpienie do Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO). Redakcja zapowiada też duże zmiany w formule czasopisma.Kończymy rok Jana Heweliusza. I w takim tonie sformułowana Urania Postępy Astronomii dotarła do naszych skrzynek pocztowych, EMPiK’ów i kiosków prasowych. Szczególnie o tych ostatnich będzie się toczył bój największy, … ale po kolei.
Zapowiadają się wielkie zmiany w naszym dwumiesięczniku. Możemy o tym przeczytać w załączonym do wydania piśmie od nowego redaktora naczelnego, Pana Macieja Mikołajewskiego. Wśród nich jest powrót do koncepcji miesięcznika (rewelacja) i wydania pełnokolorowego. Teraz Urania ma szanse zmienić swój wizerunek na jeszcze lepszy. Zmian będzie więcej i po części spoczną one na barkach największej grupy jej czytelników a mianowicie miłośników astronomii. Przeszłość Uranii pamięta już zmiany jakie musiała przejść by nadal istnieć. Wyszły one jej na dobre i jesteśmy z tego bardzo dumni. Nadchodzące przyniosą jeszcze lepsze przystosowanie do zmieniającego się rynku odbiorcy, a to tylko dobrze zrobi nam wszystkim.
Tradycyjne trzy artykuły utworzyły trzon wydania. Dzięki temu mamy okazję poznać opracowanie Pana Józefa Smaka o naszym niezwykłym astronomie. Na jego poznanie mieliśmy cały rok, a jeszcze kilka dni nam pozostało. Tak wielkiego i twórczego astronoma trudno podsumować w jednym opracowaniu, ale gdy zbierzemy wiedze z całego roku 2011, to powstanie piękna biblioteka wiedzy o Heweliuszu. A każdy Polak i nie tylko powinien o nim wiedzieć , nie tylko to, że był astronomem i zbudował potężny jak na tamte czasy teleskop, ale zrobił, jak to bywa w takich przypadkach dużo więcej wspaniałych rzeczy.
Jest tez pierwsza część życia komet z najsłynniejszą na czele kometą Halleya. A opowiadać nam o nich będzie przez kolejne odcinki Pan Krzysztof Ziołkowski – wielki popularyzator nauki z Centrum Badań Kosmicznych. Być może dowiemy się nie tylko wiele ale wręcz prawie wszystkiego o tym co wie o kometach współczesna nauka. Tym bardziej, że dotknęliśmy ich za pomocą naszych wydłużonych rąk w postaci sond kosmicznych. Każde spotkanie z nimi jest niezmiernie ekscytujące. I za pewne te będą takie same.
Dzięki Astronomii.pl i wielu oddanych tej sprawie ludzi każdy z nas wie co to jest ESO. Teraz dowiemy się dlaczego i jak Polska ma przystąpić do tej organizacji międzynarodowej. Dla nas będzie to wielki skok, a dla naszych naukowców, od tych najmłodszych będzie to niezwykła okazja to wkroczenia w świat prawdziwej nauki. Jeśli jeszcze ktoś nie poznał szczegółów tego zamierzenia odsyłamy do łam tego numeru Uranii i stron pisanych przez zespół Pana Czarta i Pomiernego oraz polskiej wersji językowej strony ESO.
Felieton przybliża nam sprawcę tegorocznego zamieszania czyli nadświetlnych neutrin. A tuż za nim poznamy laureata Medalu Włodzimierza Zona, którym tym razem jest Lech Mankiewicz i znany wszystkim EUHOU. Pan profesor dokonał nie tylko niemożliwego, ale nadal przyciąga do swoich idei wielkiej współpracy naukowo-edukacyjnej coraz to nowe twarze. Tuz za nim poznamy Laureata Nagrody Młodych PTA – Gracjana Maciejewskiego. Jest tez notka o nagrodzie nobla za wielką ucieczkę i garść skrótowych informacji na temat niezwykłych odkryć astronomicznych.
Pod patronatem Uranii poznamy trochę szczegółów niezwykłego projektu zrealizowanego w naszym kraju, a mianowicie Astrobaz, a przy okazji wielu samodzielnych obserwatoriów astronomicznych uruchamianych przy szkołach. To dzięki Uranii możemy stale korzystać z wielu rad jakie udzielane są w niej nauczycielom i pedagogom parającym się popularyzacją astronomii. W Astronomii w Szkole przeczytamy jak trudnym jest podjęcie się takiej pracy w tym uruchomienie lokalnego obserwatorium. Z drugiej strony sam sukces smakuje wtedy znacznie bardziej, więc warto.
Urania podejmując dzieło zmian w swojej strukturze otwiera się inaczej na miłośników astronomii co skutkuje dodatkowymi informacjami o Niedźwiadach i Toruńskim Zlocie Miłośników. To największe tego rodzaju wydarzenia w kraju.
Jako pierwsza z widocznych zmian trafia do naszych rąk nowy kształt Kalendarium Astronomicznego. Należy je połączyć z tym zawartym w Internecie na łamach serwisu http://urania.pta.edu.pl , to taki krok w stronę XXI wieku.
Na koniec nieodłączna krzyżówka i liczne zdjęcia miłośników astrofotografii i profesjonalistów.
Na koniec najważniejsze. Mamy okazję ponownie przysłużyć się sobie i Uranii. Wystarczy tylko zachęcić do jej czytania nasze szkoły i znajomych. A przy okazji zachęcać do promowania naszego środowiska, firm i instytucji na jej stornach. To niezwykle ważne zadanie, którego skutek zadecyduje o przyszłości naszego pisma. Liczy się każdy, nawet najmniejszy krok uczyniony w celu wsparcia zmian jakie musza się odbyć. Jesteśmy rozproszeni po całym kraju. Nie ma takiego miejsca, gdzie nie jesteśmy w stanie dotrzeć. W nas tkwi więc największa siła propagowania wiedzy jaką Urania przynosi pod nasz dach. Każdy z naszych znajomych może po nią sięgać, wystarczy, że przyjdzie po nią do księgarni lub zaprenumeruje w wydawnictwie. A ona zostanie z nim już na zawsze.
Przeczytaj więcej: