Druga Ziemia odkryta przez Keplera pod nazwą 22b, to potencjalny świat podobny do naszegoPlanety sypia się jak z rękawa. Odkrywamy coraz mniejszych towarzyszy gwiazd w konstelacji Łabędzia, ale i nie tylko tam. Wymagana do tego technika precyzyjnych pomiarów astronomicznych jest opanowywana przez coraz szersze kręgi naukowców. Potrafią oni wyciągać potrzebne informacje z tak niezmiernie minimalnych zmian w świetle gwiazd, że jeszcze niedawno uchodziło to za zupełnie niemożliwie do wykonania, A jednak.
Kto jednak przypuszczał, że uda się odkrywać planety wielkości Ziemi. A nawet doszukiwać się danych potwierdzających, że są one do niej podobne nie tylko masą i rozmiarem, ale i składem chemicznym? Jak wygląda nasza widza dzisiaj o tych odległych światach? Planety na razie tylko z numerkiem 22b, 22f, 22e ....
Niestety, z powodu bliskiego położenia względem centralnej gwiazdy układu, na planetach panuje bardzo wysoka temperatura. Oszacowano, że temperatura powierzchni Keplera-20e i Keplera-20f osiąga odpowiednio około 760 i 427 stopni Celsjusza. Jest to zbyt dużo, aby mogła na nich występować woda, która, zdaniem naukowców, jest niezbędna do rozwoju życia.
Kolejna druga ziemia odkryta teleskopem Kepler pod nazwą 22f. Czy może tam istnieć życie podobne do naszego?
Pozostałe obiekty odkryte w układzie noszą nazwy zawierające kolejne litery alfabetu, a więc odpowiednio b,c i d. Są one planetami gazowymi, w przeciwieństwie do Keplera-20e i f, które są skaliste. Co ciekawe, obiekty gazowe i skaliste są ułożone na przemian. Czyli najbliższa centralnej gwieździe jest Kepler-20b, następnie e, c i f. Najdalej znajduje się Kepler-20d. Ten niezwykły układ stanowi zagadkę dla naukowców. Jak dotąd nie umieją oni wyjaśnić dlaczego planety gazowe i skaliste są przemieszane. Istnieje hipoteza, że być może Kepler-20e i f są byłymi satelitami pobliskich planet gazowych.
Z powodu małych orbit okresy obiegu planet wokół centralnej gwiazdy są dużo krótsze niż w przypadku Ziemi, na przykład rok na Kepler-20e trwa jedynie 6,1 ziemskiej doby, a na Kepler-20f - 19,6. Daje to jednak naukowcom możliwość obejrzenia w krótkim czasie wszystkich zjawisk zachodzących na planetach w czasie pełnego ich obiegu wokół gwiazdy.
Być może w systemie planet Kepler-20 nie panują warunki pozwalające na rozwój jakichkolwiek znanych nam form życia, jednak jest to pierwszy układ tak podobny, a jednocześnie tak odmienny od Układu Słonecznego. Dostarcza on astronomom nowych informacji na temat tworzenia się systemów planetarnych. Dzięki nowej wiedzy zdobytej podczas obserwacji planet Kepler-20 będziemy mogli lepiej rozpoznawać warunki panujące na nowo odkrytych obiektach astronomicznych.
Istnieje możliwość, że niedługo zostaną odkryte jeszcze inne, nieznane nam dotąd układy planetarne, podobne do Układu Słonecznego. Teleskop Keplera rozpoczął przeszukiwanie kosmosu w 2009 roku, a jego misja ma się zakończyć co najmniej po 3 latach. Oznacza to, że ma szansę na dokonanie jeszcze wielu kolejnych odkryć. Dotychczas znalazł już kilka układów planetarnych, jednak póki co tylko układ z planetami Kepler-20e i f jest obiecująco podobny do Układu Słonecznego.

Porównanie planet odkrytych przez Keplera i planet ziemio-podbnych naszego Układu Słonecznego
Teleskop Keplera obserwuje jedynie obszar pogranicza gwiazdozbiorów Lutni i Łabędzia. Jest to bardzo niewielki wycinek kosmosu. W najbliższych latach zapewne powstaną kolejne teleskopy, które zostaną wysłane do zbadania pozostałych obszarów. Póki co duży problem w przeszukiwaniach wielu gwiazdozbiorów stanowią przebłyski Słońca, które zakłócają wyraźny odbiór obrazów.
Przeczytaj więcej: