Zegar pulsarowy odmierza czas 100 razy dokładniej niż zegar atomowy
Pomiary czasu w obecnej dobie mają coraz większe znaczenie szczególnie dla nauki. Tym samym zbudowanie zegara 100 razy dokładniejszego od atomowego kuzyna, daje nie tylko szanse naukowego badania z większą dokładnością, ale tworzy zupełnie nowy sposób podejścia do problemu. To jedno z miejsc gdzie astronomia znajduje swoje lokum w naszym życiu codziennym.
O tak dokładnym pomiarze czasu wielu z nas nie zdaje sobie nawet sprawy do momentu aż nie pojawią się problemy z wykonaniem tego zadania. Powszechna już technologia GPS wymaga ogromnej dokładności w tym zakresie, a to tylko jeden przykład z wielu jaki można przytoczyć.
Jak wyjaśnił pomysłodawca budowy zegara - Grzegorz Szychliński, który jest zastępcą dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Gdańska i jednocześnie szefem Muzeum Zegarów Wieżowych - zegar działa na podstawie sygnałów wysyłanych przez pulsary czyli gwiazdy neutronowe, które regularnie, w niewielkich odstępach czasu, emitują impulsy elektromagnetyczne, najczęściej w postaci fal radiowych.
- Sygnały wysyłane przez pulsary są niezwykle dokładne. Ich dokładność jest tak olbrzymia, że gdy pod koniec lata 60. naukowcy po raz pierwszy natknęli się na nie, byli przekonani, że wysyłają je jakieś obce cywilizacje - powiedział Szychliński.
Dodał, że nad stworzeniem zegara pulsarowego pracuje obecnie na świecie kilka ośrodków. - Nam się udało jako pierwszym taki czasomierz uruchomić - oświadczył Szychliński.
Gdański zegar pulsarowy zbudowano w kościele św. Katarzyny. Na dachu świątyni usytuowano panel z 16 antenami, które odbierają impulsy z sześciu pulsarów. Dane przetwarzane są przez umieszczony na poddaszu kościoła zestaw specjalnie zaprogramowanych komputerów, które - po dokonaniu szeregu obliczeń - podają czas.
- Jest to najdokładniejsze wskazanie czasu na świecie. Sto razy dokładniejsze od wskazań zegarów atomowych - zapewnił Szychliński podkreślając, że już wskazanie czasu oparte na sygnale z jednego pulsaru byłoby dużo dokładniejsze od wskazań zegarów atomowych, a w Gdańsku - dla uzyskania jeszcze większej dokładności - użyto danych z sygnałów wysyłanych przez sześć pulsarów.
Prace nad budową zegara pulsarowego trwały około dwóch lat. Oprócz Szychlińskiego trzon zespołu stanowili Mirosław Owczynnik i Dariusz Samek - inżynierowie elektronicy z Gdańskiej firmy EKO Elektronik, oraz Eugeniusz Pazderski z Centrum Astronomicznego UMK w Toruniu - specjalista w dziedzinie aparatury radioastronomicznej.
Jak poinformował Dariusz Samek, do zespołu zgłosiło się już kilka instytucji zainteresowanych ewentualnym wykorzystaniem zegara. Jest wśród nich m.in. Główny Urząd Miar i Wag.
Przeczytaj więcej: