Astronomia Ogólna cz.1 Pana Wilanda w rękach KarolaSława dawnej piosenki są sposobem na zmianę nastroju w tak niepogodny dzień jaki nam ostatnio przyszło spędzić. Bo jeden wieczór z niebem usianym gwiazdami zmieni wszystko przez cały kolejny tydzień. Pogoda nie łaskawa dlatego spotykamy się w naszej Sali by czynić kolejne kroki w naszym projekcie. A pracy jest jeszcze sporo i nauki nie mało. Pomoże nam w tym podręcznik napisany przez Pana Janusza Wilanda. Wieloletni pasjonat astronomii, który dobrze wie jak trudno jest amatorom nieba dotrzeć do wiedzy przygotowanej na ich poziomie poznania. Przygotował on niewielką broszurę która zawiera niezbędne wiadomości z astronomii. To pozwoli poznać tyle by dalej iść już w poważniejszym towarzystwie literatury fachowej. Każdy dostał do ręki na własność wydanie tej pozycji, które wydrukowaliśmy i oprawiliśmy już sami. Za tą pomoc dziękujemy Panu Januszowi.
Z lewej strony widać bibliotekę w trakcie jej powstawania.
Na tym spotkaniu miało się wydarzyć wiele jak zawsze. Nie wszystkie plany udaje się zrealizować, bo to i czasu brakuje i niektóre zadania bardzo się rozrastają. Tak było i tym razem. Przygotowujemy się do konkursu i poznanie wiedzy z nim związanej jest tu najważniejsze. Znajda się tu elementy ekologii – swego rodzaju – ale i istotne elementy astronomii w tym badania oraz urządzenia edukacyjne naszej roboty. Tyle na razie możemy powiedzieć. Reszta to tajemnica.
Tym razem na spotkaniu odbyła się prezentacja materiału filmowego traktującego o naszym problemie, który niedawno był nadawany na Planet. Trzeba przyznać, że materiał jest podany w sposób niezwykle wyjątkowy. Nie ma tu żadnego konfliktu na śmierć i życie, ale jest inteligentne zwrócenie ludziom uwagi na istniejący problem. Tym sposobem film wywołał dyskusję, jak zwykle, o tym jak jest, jak winno być i co można zrobić. I w cale nie było jednomyślności, jak można by się spodziewać.
Nasze kino domowe pozwala oglądać filmy na srebrnym ekranie
Poznanie gwiazd to kolejny etap naszego zadania. Ich tajemnic jest sporo. My musimy zrozumieć jak powiązane są ze sobą pewne właściwości gwiazd. Jak od siebie zależą i jak je można badać? Zadanie nie jest proste, a od tego zależy dobre wykonanie projektu. Jak się okazuje praca jest tytaniczna, ale tylko takich warto na konkurs się podejmować. W zasadzie nie jest problemem czy nam się to uda, ale czy zdążymy. Bo mamy ambicję na zrobienie tego wyjątkowo dobrze. Robimy to również dla siebie, więc musi być najlepiej. Wszyscy bardzo się angażują w pracę. Wszystkim zależy na efekcie coraz bardziej. To tez zobowiązuje, a przy tym spotkania mimo niepogody są ciekawsze a nawet ekscytujące.
Rozwijamy naszą Astronomiczną Bibliotekę. Publikacje wyszły z szafy na przygotowany regał. Jeszcze tylko zakończyć ewidencjonowanie, oznaczanie i ... można używać. Niech służy wszystkim jak najlepiej. Książka to najlepszy przyjaciel szczególnie małego naukowca.
Na zajęciach jest tez małe słodkie co nie co
Przy okazji cały czas czekamy na informacje o potencjalnie powstających obserwatoriach. I choć na razie cisza, jak makiem zasiał, my robimy swoje, bo mimo wszystko mamy sporo zadań w tym roku. Choćby VT 2012, który czeka nas w czerwcu. To ostatnie okazja by zobaczyć i wykorzystać tranzyt Wenus do badań astronomicznych. W tym przypadku będziemy brali udział w ogólnoświatowym wyznaczaniu AU – jednostki astronomicznej. Karol już nie może się doczekać.
A za tydzień ... może będzie pogoda na obserwacje. Niedługo wiosna. Zbliżający się koniec zimy przypomina o kończącym się najlepszym okresie na obserwacje.
Przeczytaj więcej: