Fotografia komety Michaela Jagera sprzed 8 dniNa niebie Gości w Pegazie wspaniała kometa, która oddala sie już od naszego Słońca. Mimo to jej jasność rośnie i jest już obecnie w zasięgu lornetek i niewielkich teleskopów. Niestety pogoda nie sprzyja obserwacjom i nie dość, że trzeba polować na przysłowiowe dziury w chmurach to jeszcze wysoka wilgotność powietrza zwiększa tworzenie się lokalnych mgieł ograniczających możliwości obserwacji. Wysiłek się opłaci. Jak pokazuje zdjęcie jednego z naszych kolegów po fachu, warto próbować.
Lokalizacja komety w przeciągu kilku dni w rejonie PegazaKilka dni temu przez peryhelium przeszła kometa okresowa 168P/Hergenrother. Choć pod względem geometrycznym obecny powrót jest niemal idealny - kilka dni przed peryhelium (1.41 AU od Słońca), przeszła w minimalnej (równej 0.42 AU) odległości od Ziemi. Pomimo tak sprzyjających warunków, kometa miała osiągnąć jasność zaledwie 15 mag.
Do pierwszej dekady września kometa jaśniała zgodnie z przewidywaniami. Początkiem września kometa wybuchła i w wyniku wybuchu osiągnęła jasność około 13 mag. Około 20 września nastąpił kolejny wybuch komety, który podniósł jej jasność już do około 11 mag. W kolejnych dniach kometa nadal jaśniała (prawdopodobnie przydarzył jej się jeszcze jeden niewielki wybuch) i obecnie jest już zauważalnie jaśniejsza od 10 mag.
Jeśli na niebie dostrzeżmy choćby luki miedzy chmurami, w których gołym okiem widać gwiazdy do około 6.5 mag. W takich warunkach kometa jest dostrzegalna w lornetce, choć jest obiektem raczej trudnym.
W średniej wielkości teleskopach kometa jest widoczna bardzo wyraźnie, a na ciemnym niebie można nawet u niej dostrzec ślad warkocza. Ze względu na małe rozmiary ma dużą jasność powierzchniową. Aktualnie jest ona najjaśniejszą kometą na niebie.
Kometa świeci obecnie w Pegazie i jest widoczna przez całą noc. Obecnie Księżyc wschodzi już coraz później, więc poza miastem nie będzie problemu z dostrzeżeniem jej na ciemnym niebie, o ile tylko pozwoli na to pogoda.
Przeczytaj więcej: