Piegża udowodniła, że zna i rozumie zachodzące zmiany wśród układów gwiazd na niebieO zdolnościach ptaków do orientacji czasie wędrówek wiedziano już od dawna. Nawet wykorzystywano tę ich umiejętność do naszych celów w tym do komunikacji pocztowej. Mowa oczywiście o gołębiach. Te jednak musiały być odpowiednio chowane by móc dostrzec w określone miejsce. Okazało się na przykład, że jeśli młode gołębie nie mogły oglądać horyzontu ze swego gołębnika, to nie potrafiły do niego trafić.
Jak radzą sobie z nawigacja gołębie. W oku mają niezwykły grzebyk, który pozwala im, rzucanym cieniem na siatkówkę, orientować się wg Słońca. Aby nas bardziej zadziwić bardziej nawigują nawet w dni pochmurne. A gdy organizowane są nocne zawody gołębi, te trafiają do celu bez zarzutu. Co prawda nie wszystkie, ale już to czyni je niezwykłymi stworzeniami. Jak w takim razie mogą sobie radzić ptaki z nawigacją nocną?
Niemiecki zoolog
dr Franz Sauer w 1956 roku, po serii doświadczeń z piegżami hodowanymi pod kopułą planetarium w Bremie, stwierdził ponad wszelka wątpliwość, że ptaki te, zrywając się do jesiennego lotu, kierują się położeniem gwiazd. Gdy badacz zmieniał ustawienie sztucznego nieba, piegże posłusznie zmieniały kierunek lotu. Ptakom pod sztucznym niebem, Sauer pokazywał konstelacje, jakie mogą spotkać w trakcie swej podróży do zachodniej Turcji. Ale kiedy pokazał im niebo, jakie widziały by piegże nad Cyprem, stała się rzecz niezwykła – ptaki zdecydowanie obierały kurs przeciwny, jakby wiedziały, że są już za daleko i dalszy lot w tym kierunku grozi im śmiercią w piaskach Sahary. Natomiast gdy świeciło nad nimi niebo, jakie powinno być u celu podróży, piegże nie wykazywały żadnego niepokoju i nie miały ochoty nigdzie lecieć. Świadczy to o tym, że również cel podróży jest u nich zapisany w gwiazdach.
Do tego dochodzi umiejętność orientacji wg pola magnetycznego. Receptory pola magnetycznego szczególnie zapada im w pamięć w rejonie ich gniazd (badania na gołębiach). Do kompletu należy dodać wykorzystywanie infradźwięków przez skrzydlatych podróżników co badał prof. W. Arabadżi w Tuły. Niesłyszalne dla nas dźwięki o częstotliwości poniżej 16 Hz rozchodzą się na ogromne odległości. Ich źródłem są np. zorze polarne, cyklony czy falowanie mórz. Jest tych hipotez o nawigacji u ptaków dobrze ponad 50 ale żadna do końca nie wyjaśnia problemu. Najprawdopodobniej po prostu wykorzystują one wiele mechanizmów na raz w zależności od pory dnia czy miejsca oraz rodzaju podróży.
A skoro tak dobrze znają niebo, ze potrafią się posługiwać nim w nawigacji, to tylko się nam od nich przychodzi uczyć, bo u wielu z nas ta umiejętność jest na żenującym poziomie.
Przeczytaj więcej: