Szalony zegarekW nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas z letniego na zimowy. 28 października nad ranem cofniemy wskazówki zegarów z godz. 3.00 na godz. 2.00, dzięki czemu będziemy spali o godzinę dłużej. Czas letni zacznie znów obowiązywać 31 marca 2013 roku.
Zmiana czasu, odbywająca się dwa razy w roku, ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii.
Jak cofamy wskazówki zegara?W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1.00 czasu uniwersalnego (GMT), w ostatnią niedzielę października".
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012–2016.
Obecnie rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w prawie 70 krajach na całym świecie.
Jak wynika z informacji dostępnych na portalu WorldTimeZone.com, rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje we wszystkich krajach europejskich z wyjątkiem Islandii. Czasu nie zmieniają również Białoruś, Naddniestrze (region autonomiczny Republiki Mołdawii) i Rosja.
W USA, Kanadzie i Meksyku, czas zimowy i letni stosuje się z wyjątkiem pewnych regionów. Z kolei w Ameryce Południowej zegarki przestawia się w Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. Większość krajów na tym kontynencie zmieniała dawniej czas na letni, ale już z tego zrezygnowała. W Afryce czas letni stosują Maroko i Namibia.
W Azji zmiany czasu obowiązują tylko w niektórych krajach Bliskiego Wschodu, m.in. w Izraelu, Syrii i Iranie. W większości krajów azjatyckich, w tym w Japonii, Indiach i Chinach, czasu letniego nie stosuje się.
Jak wynika z informacji zamieszczonych na stronie internetowej Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego w Łodzi im. Arego Sternfelda, pionierami we wdrożeniu zmiany czasu byli Niemcy.
"Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 r., przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 r. o godzinę w tył. Wkrótce potem Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju. 19 marca 1918 r. Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej" - czytamy na stronie Planetarium.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964; obecnie obowiązuje ona nieprzerwanie od 1977 roku.
PAP - Nauka w Polsce
Ciekawostki:
Zmiany czasu mogą prowadzić do zaskakujących sytuacji. Przykładowo, możliwe jest, że w przypadku porodu bliźniaków, ten z pary który urodził się jako pierwszy może mieć oficjalnie zapisaną późniejszą godzinę narodzin, niż jego brat. Jest to możliwe jeżeli poród nastąpiłby w noc zmiany czasu z letniego na zimowy i pierwszy bliźniak urodziłby się o godz. 2:55 w nocy, a jego brat 10 minut później. W ten sposób na skutek cofnięcia zegara o godzinę, oficjalny czas narodzin tego drugiego byłby ustalony na 2:05, a nie na 3:05. Z drugiej strony, podczas zmiany z czasu zimowego na letni między godziną 2:00 a 3:00 w nocy nie ma żadnych narodzin.
Pomyłka związana ze stosowaniem zmian czasu w 1999 roku doprowadziła do udaremnienia zamachu w Izraelu. We wrześniu kiedy planowany był zamach na Zachodnim Brzegu Jordanu panował jeszcze czas letni, podczas gdy w Izraelu już czas standardowy (zimowy). Zamachowcy na Zachodnim Brzegu przygotowali ładunek wybuchowy dla swoich kompanów w Izraelu, ale ustawili zapalniki czasowe według swoich zegarków, co spowodowało, że ładunki eksplodowały godzinę za wcześnie według czasu izraelskiego -- zabijając przy tym terrorystów.
Wszyscy wiemy, że zmiany czasu bywają kłopotliwe, mimo licznych przypomnień w mediach nietrudno zapomnieć o przestawieniu zegarków na właściwy czas. Sytuację ułatwia jednak fakt, że w Polsce obowiązuje ta sama strefa czasowa i zmiany czasu są dokonywane jednocześnie w każdym jej obszarze. Problem pojawia się w krajach, które ze względu na swój obszar stosują kilka stref czasowych. W latach pięćdziesiątych oraz sześćdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych daty przejścia na czas letni i z powrotem były ustalane lokalnie wedle uznania lokalnych władz. Jednego roku doprowadziło to do tego, że w różnych obszarach stanu Iowa obowiązywały łącznie 23 różne daty zmian czasu! To prowadziło do kuriozalnych sytuacji, w których pasażerowie dalekobieżnych linii autobusowych musieli podczas jednej podróży przestawiać zegarki, nawet siedmiokrotnie! Skutkowało to również zwiększonymi kosztami ze względu na konieczność przygotowywania skomplikowanych rozkładów jazdy uwzględniających wszystkie te lokalne przejścia z jednego na drugi czas [4].
Co ciekawe, również na Antarktydzie stosowane są zmiany czasu, jednak z innych powodów. Jak wiadomo, od marca do września na Antarktydzie trwa zima polarna, podczas której Słońce w ogóle nie wschodzi i jest ciemno (noc polarna), natomiast, w pozostałym okresie, czyli podczas lata, Słońce w ogóle nie zachodzi. Stosowanie zmian czasu wynika zatem nie z chęci oszczędzania światła słonecznego, ale z innych powodów. Na kontynencie tym znajduje się wiele stacji badawczych z różnych krajów świata. Stosuje się w nich zazwyczaj taki czas, jak w kraju macierzystym, z którego otrzymywane są dostawy żywności, sprzętu itp. Z tego powodu, jeżeli w kraju macierzystym dokonywane jest przejście z jednego czasu na drugi (z letniego na zimowy lub odwrotnie), to stacje również dostosowują czas lokalny do tych zmian.
Przeczytaj więcej: