W dniu 1 grudnia , na chwile przed opozycja Jowisza, skorzystaliśmy z odrobiny pogody, by wykorzystać okazję najmniejszej odległości do gazowego olbrzyma w roku 2012Na taką okazję czekaliśmy kilka miesięcy. Mowa oczywiście o pogodzie do najprostszych obserwacji astronomicznych. Nie bowiem nic straszniejszego jak brak pogody, gdy sprzętu dostatek. I choć szczęście na tych zajęciach było tylko połowiczne, to jednak udało się namierzyć gazowego olbrzyma nim zbliżył się do Ziemi na najmniejsza odległość w tym roku. Nieco więcej szczęścia mieliśmy w kolejne dni opozycji planety. A na tym nie koniec atrakcji tej soboty.
Opozycja Jowisza - fotografia z połączenie klatek z animacji wykonanej w dniu 3 grudnia 2012r. Autor: Jacek Patka; do fotografii użyto kamery internetowej marki Philips, więc nie jest to żadem wyszukany sprzęt do astrofotografii, ale do planet nadaje się szczególnie.Andrzejki zdziesiątkowały nieco nasze szeregi tego dnia, ale co się dziwić, kiedy ludzie wybierają imprezę niż kolejny wątpliwą okazje na obserwacje – tyczy się to tych małej wiary. W takich warunkach należy bowiem śledzić nie tylko prognozy, tę bywają wątpliwe, ale to co dzieje się na niebie z chmurami za oknem. Nam, się udało i wyczekaliśmy te krótką chwile na zobaczenie Jowisza w największych wymiarach jakie nam w tym roku przyszło widzieć. Nic straconego, bo kolejne dni będą nieco łaskawsze, co widać po kilku fotografiach tej planety zrobionych naszymi rękoma. Już pierwszy rzut oka na obraz Jowisza wprawiał w podziw, bo jego rozmiary i jakość obserwacji szczegółów w postaci pasów atmosfery była niebywała. Niestety pogoda przerwała sielankę i uszczęśliwieni zostaliśmy kolejnymi porcjami białego puchu na niebie. W dziurach między nimi pozwalaliśmy sobie na chwilę aplauzu dla Naj z pośród planet, ale na tym się skończyło.
Przy okazji przyszło wszystkim zapoznać się ze szczegółami napędu w osi rektascensji montażu paralaktycznego niemieckiego. Montaż wymaga ustawienia go względem osi świata, ale jak pokazuje praktyka do takich obserwacji wystarczy tylko zgrubne ustawienie (precyzja wymagana jest w długo-czasowych zdjęciach). Nasz montaż ma co prawda lunetę biegunową, ale te szczegóły zabierają czas, cenny czas. Pozostałe ustawienia montażu były wcześniej kolimowane. Więc pochylenie osi nieruszane z miejsca pozwoliło osiągnąć zadowalającą precyzję. Przez cały czas obserwacji 1,5 godziny, montaż trzymał kierunek na Jowisza przy powiększeniu 180 razy (okular 10mm). Napęd w postaci silnika krokowego zasilany ze stacji zasilającej napięciem 6V precyzyjnie prowadził za obranym kursem.
Jowisz w opozycji sfotografowany przez naszego Honorowego Członka Mariusza RudzińskiegoNa fotografię Jowisza przyszedł czas w dniu 3 grudnia, w zasadzie w nocy. Przy pomocy kamery
SPC900NC przystosowanej do pracy w wyciągu okularowym 1,25’’, wykonano cztery filmy AVI z których przy pomocy programu
RegiStax wybrano najlepsze klatki (kilkaset z każdego filmu) i złożono w jeden obraz. Po korektach filtrami graficznymi można zobaczyć wiele szczegółów zjawisk zachodzących w układach księżyców i w atmosferze Jowisza. Nas przyjaciel
Mariusz Rudziński to zapalony fotograf nie tylko planet. Przy pomocy aparatu Cannon wykonuje aviki i podobnie jak my, tyle że z większa wprawa i doświadczeniem wyciąga obrazy o wspaniałych kolorach i kształtach.
Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednej ciekawostce zajęć. Matematyka w służbie … rysunku. A dokładniej tworzenie rysunku za pomocą algebry, taki jest cel i skutek niezwykłego serwisu
Desmos. W ramach ćwiczeń przyszło nam zapoznać się interfejsem i zasadami pracy aplikacji. Efekty innych potrafią zadziwiać. Zasada jest jedna i prosta. Napisać równania, które wygenerują wykresy, z których powstanie konkretny rysunek. Na początek .. Prom Kosmiczny. No może przesada, ale jak się okazało zabawa przednia na wszystkie niepogodne wieczory. Warto zacząć od jakiś prostych trójkątów, czy kwadratów i przyglądać się innym … i tworzyć samemu. Powodzenia.
Przeczytaj więcej: