Olimpiada Astronomiczna przebiega w trzech etapach.
Zadania zawodów I stopnia są rozwiązywane w warunkach pracy domowej.
Zadania zawodów II i III stopnia mają charakter pracy samodzielnej.
Zawody finałowe odbywają się w Planetarium Śląskim.
Tematyka olimpiady wiąże ze sobą astronomię, fizykę i astronomiczne aspekty geografii.
Organizatorem konkursu astronomicznego jest Fundacja dla Uniwersytetu Jagiellońskiego a patronat nad akcją sprawuje Obserwatorium Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika będące instytutem Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Zobacz szczegóły »
Fragment meteorytu Czerbakul, który spadł koło Czelabińska Ponad miesiąc minął od wtargnięcia sporej wielkości meteoru, który wyrządził spore szkody w Czelabińsku w Rosji. Czego od tego czasu dowiedzieliśmy się o tym obiekcie? 15 lutego 2013 roku na trwale zapisze się w astronomii. Tego dnia, oprócz oczekiwanego przelotu planetoidy 2012 DA14, nad Czelabińskiem w Rosji nastąpiło naprawdę wyjątkowe zjawisko. Około godziny 09:20 czasu lokalnego (04:20 CET) zaobserwowano potężny bolid, którego fala uderzeniowa wyrządziła sporo zniszczeń na Ziemi, głównie rozbite szyby. W wyniku tej fali uderzeniowej ponad tysiąc osób zostało rannych.
Minął już ponad miesiąc od tego wydarzenia. W międzyczasie zebrano kilkaset odłamków meteorytu, także i takie o masie ponad jednego kilograma. Średnica zebranych okazów zawiera się od kilku do około 150 milimetrów. Wiele z nich nie zostało jeszcze przeanalizowanych, wiele z nich, być może tysiące, prawdopodobnie trafiło do prywatnych rąk i nie dotrze do laboratoriów. Naukowcy uważają, że największe odłamki mogły mieć średnicę nawet pięćdziesięciu centymetrów i masę ponad dwustu kilogramów.
Od kilku tygodni proponuje się, aby znalezione odłamki skalne nazwać „meteorytem Czebarkul”, na cześć jeziora (i pobliskiego miasta), w którym znaleziono pierwsze okazy tego meteorytu. To właśnie na dnie tego jeziora (o głębokości około 10 metrów) może skrywać się największy okaz meteorytu. Pierwsze zdjęcie w galerii tego artykułu prezentuje mały meteoryt o masie 112 gramów, który znaleziono kilka dni po przelocie meteoru czelabińskiego.
Dziś wiadomo już, jakie rozmiary miał obiekt, który wtargnął w atmosferę nad Rosją. Ten obiekt miał około 17 metrów średnicy i masę około 10000 ton. Prędkość obiektu wynosiła około 18 km/s. Do rozerwania meteoru (tzw. „air burst”) doszło prawdopodobnie na wysokości około 23 - 28 km.
Meteor wszedł w atmosferę Ziemi z ogólnego kierunku wschodniego, radiant znajdował się dość niedaleko wschodzącego Słońca. Oznacza to, że meteor miał dość eliptyczną orbitę, która przecinała orbitę przynajmniej naszej planety. Druga grafika w galerii tego artykułu prezentuje prawdopodobną orbitę tego obiektu. W porównaniu z planetoidą 2012 DA14, orbita meteoru czelabińskiego była znacznie bardziej eliptyczna – sięgała daleko poza orbitę Marsa. Poniższe nagranie prezentuje trajektorię obiektu podczas wejścia w atmosferę Ziemi.
Laboratoryjne analizy zebranych okazów wykazały, że „meteoryt Czebarkul” jest typowym meteorytem kamiennym (chondrytem), prawdopodobnie typu L5. Około 45% zbieranych chondrytów na Ziemi należy do typu L, co czyni je najczęściej zbieraną grupą meteorytów kamiennych. W składzie tego meteorytu jest około 10% żelaza, znaleziono także oliwin i siarczany. Poniższe nagranie prezentuje kilka zebranych fragmentów „meteorytu Czebarkul”.
Analiza zebranych meteorytów / Credits - stvTVIST
Trwają także analizy zebranego materiału filmowego. Naukowcy z Czeskiej Akademii Nauk chcą dokonać rekonstrukcji ostatnich sekund meteoru czelabińskiego, dzięki czemu możliwe będzie zidentyfikowanie potencjalnych miejsc upadku meteorytów. Wstępna analiza materiału sugeruje, że bolid rozerwał się na cztery główne części, które potem dokonały fragmentacji na tysiące małych meteorytów.
„Meteoryt Czebarkul” i meteor czelabiński niewątpliwe będą przez kolejne miesiące i lata analizowane przez wiele grup naukowców z całego świata. To wydarzenie zbiega się z rosnącym zainteresowaniem wielu agencji kosmicznych programami typu SSA (Space Situational Awareness), które stawiają sobie za cel m.in. szybką detekcję małych planetoid przelatujących blisko Ziemi. Polska także chce wziąć aktywny udział w projektach związanych z SSA.
Meteor czelabiński wywołał także kilka społecznych efektów, o których warto wspomnieć. W okolicach Czelabińska trwa „moda” na nazwy związane z tym meteorem. Jedna z okolicznych fabryk słodyczy ogłosiła, że meteor będzie ich znakiem firmowym. Kilka dni temu inna firma ogłosiła, że będzie sprzedawać „meteorytowe perfumy” z zapachem tego ciała niebieskiego. Prawdopodobnie w najbliższych miesiącach dojdzie jeszcze do kilku innych form powiązania „czelabińskiego intruza” z przyziemną działalnością gospodarczą.
Ponadto, w wielu serwisach aukcyjnych na całym świecie, w tym i w Polsce, pojawiły się oferty sprzedaży odłamków tego meteorytu. Najczęściej są to fałszywe oferty i zalecamy podchodzić z największą ostrożnością do takich ofert.