Olimpiada Astronomiczna przebiega w trzech etapach.
Zadania zawodów I stopnia są rozwiązywane w warunkach pracy domowej.
Zadania zawodów II i III stopnia mają charakter pracy samodzielnej.
Zawody finałowe odbywają się w Planetarium Śląskim.
Tematyka olimpiady wiąże ze sobą astronomię, fizykę i astronomiczne aspekty geografii.
Organizatorem konkursu astronomicznego jest Fundacja dla Uniwersytetu Jagiellońskiego a patronat nad akcją sprawuje Obserwatorium Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika będące instytutem Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Zobacz szczegóły »
Wczorajsze rozbłyski Słoneczne - w ciągu dnia mogliśmy obserwować również wspaniała protuberancję rozciągniętą nad krawędzią tarczy Słońca - tylko za pomocą teleskopu H-alfaSłońce wkroczyło w szczytową fazę swojego cyklu. Na jego powierzchni w ciągu doby doszło do trzech gigantycznych wybuchów z największej w tym roku plamy, a to dopiero początek. Co może nam grozić? Astronomowie w ostatnich latach już kilkukrotnie prognozowali, kiedy Słońce znajdzie się w szczycie swojej aktywności.
Za każdym razem data ta była przesuwana w przyszłość, ponieważ aktywność naszej dziennej gwiazdy była wyraźnie słaba.
Ostatnie przewidywania wskazywały bieżący miesiąc i wszystko wskazuje na to, że się one właśnie zaczęły potwierdzać.
Aktywność Słońca od kilku dni gwałtownie wzrasta, co objawia się w postaci nie tylko coraz licznej grupy plam, lecz również potężnych wybuchów.
Obecnie na powierzchni Słońca znajduje się 10 kompleksów ciemnych plam z których największe rozwijają się po zachodniej (lewej) stronie tarczy.
Kolejny kompleks plam powstał na skraju widocznej z Ziemi słonecznej tarczy, ale z biegiem godzin coraz bardziej się wyłania, ujawniając, że ma naprawdę imponujące rozmiary. Najprawdopodobniej uzyska on oznaczenie numeryczne AR1748. To jest największa i najbardziej aktywna plama od około 10 lat.
W ciągu ostatniej doby wyprodukowała trzy rozbłyski klasy X, z czego jeden miał klasę X1,7 drugi X2,8 a trzeci X3,2. Wyrzut materii skierowany był w bok, a więc wiatr słoneczny pełen naładowanych cząstek tym razem do Ziemi nie dotrze.
Za mniej więcej tydzień plama znajdzie się w samym środku słonecznej tarczy i wówczas zacznie być niebezpiecznie, o ile oczywiście nie zmniejszy się i nadal będzie emitować tak duże rozbłyski promieniowania rentgenowskiego.
Gdyby takie jak ostatnie wybuchy były nakierowane na Ziemię, to z dużym prawdopodobieństwem moglibyśmy zobaczyć zorze polarne także w Polsce, nie wspominając o problemach z łącznością satelitarną i energetyką.
Wyłaniająca się zza niewidocznej z Ziemi strony słonecznej tarczy plama niewątpliwie będzie obiektem numer jeden dla obserwatorów Słońca i zjawisk zachodzących na ziemskim niebie. Poniżej zamieszczamy wideo z wczorajszego wybuchu na Słońcu.
Wczorajszy rozbłysk na Słońcu klasy X2,8. Dane NASA.