Obserwacje plam słonecznych na zajęciach w dniu 22 czerwca 2013r.Tytułowe nazwy łączy astronomia. Choć każde z nich to zupełnie inny obszar ciekawej przygody jaką można przeżyć zapuszczając się w gąszcz tego niezwykłego świata. Jest jednak jedno miejsce, gdzie mogą się one wszystkie spotkać, to zajęcia pasjonatów astronomii, którzy potrafią poświęcić swój czas na to by te pasję realizować. Tym razem spotkanie zaczęliśmy od obserwacji Słońca, bo to tego dnia obsypane było plamami prawie na całej powierzchni. To kolejna niespodzianka jakie sprawiła nam nasza gwiazdka, bo ostatnimi czasy jest bardzo grymaśna. Co z tego wyniknie? Poniekąd odczuwamy to już na własnej skórze. A spór jaki z tego wyniknął między zwolennikami globalnego ocieplenia i ochłodzenia nie ma końca. Nam przyjemność sprawia za to obserwacja plam, bo każda jest inna, a wiele z nich tworzy spore zgrupowania. Wszystko wygląda niezwykle pięknie w okularze teleskopu astronomicznego.
Obraz plamy słonecznej z 22 czerwca 2013r. wykonany za pomocą refraktora 900x90, i kamery DMK21Ostatnia aktualizacja Javy nie wpłynęła dobrze na poczucie naszego programu do przechwytywania obrazu z kamery astronomicznej DMK, przez co tylko jeden i to dość krótki filmik udało nam się przychwycić. Ale lepszy rydz … tak czasem bywa. Plama jest, w zasadzie była, najbardziej okazała ze wszystkich. Na zdjęciu widać wyraźnie umbre i preumbre, szarą otoczkę wokół plamy słonecznej. Widok jest piękny, ale pozyskanie tego obrazu okupione jest strugami potu pod nakryciem jakie przyszło nam zrobić by móc obserwować obraz w pełnym słońcu na ekranie monitora. Tak to jest. Jak nie zimno to upał, zawsze coś.
Obserwacje plam słonecznych na zajęciach w dniu 22 czerwca 2013r.Obserwacje słońca to jedyne jakie w ramach zajęć możemy teraz zrobić, bo zmierzch następuję bardzo późno, jak to w letni czas. A do tego po ostatnich wylewach komarów u nas dostatek, a wręcz zatrzęsienie. To kolejne wyzwanie z jakim przychodzi się zmierzać w takich warunkach. Na pustyni Atakama tego nie mają, ale czy zazdrościć? Mamy nadzieję, że w obserwatorium łatwiej będzie takie zadania wykonać.
Po obserwacjach zabraliśmy się do pracy w naszej sali, by kącik Johannesa Kelera zakończyć jeszcze przed wakacjami. Jak widać na załączonych zdjęciach udało się. Jest to obecnie jedyne miejsce poświęcone temu astronomowi w naszym mieście. Póki nie zakończy się rewitalizacja oryginalna Izba Keplera nie ma szans na funkcjonowanie. My nie wyobrażaliśmy sobie tego, by w mieście nie istniało takie miejsce jak to, choćby najskromniejsze.
Przygotowany i wykonany własnymi siłami kącik poświęcony Johannesowi Keplerowi. Płaskorzeźba została wykonana przez Pana Kupczyka, którego specjalnością są Żagańskie DiabłyZnajdują się tu odszukane ryciny i kopie prac Keplera. Zobaczymy miejsca gdzie się urodził, gdzie mieszkał w Żaganiu oraz gdzie umarł będąc w podróży. Po jego grobie została tylko ta oprawiona w ramę kopia napisu na nagrobku. Całą reszta pamięci o Johannesie Keplerze jest już tylko w nas. To miejsce to tylko mały symbol mający nam przypominać o tym byśmy nigdy nie zapomnieli pamiętać. Czasami tak łatwo nam to przychodzi.
Niewielki zespół kontynuował prace nad poznaniem zasad działania lego-robota. Przyszedł czas na naukę programowania i sterowania tym naszym potworem. Jak to bywa w zespołach są i radości i tarcia. W sumie przygotowali dwie koncepcje działania. W obu robot ma wykonać jazdę po drodze w kształcie trójkąta. A sam program będzie służył do tego, by reszta mogła z niego się nauczyć jak to wykonać. Tym samym wiedza przejdzie z rąk do rąk.
W astronomii jest wiele tajemnic do poznania. Chyba nikt nie wie ile jest ich tak na prawdę. Wśród nich poznaliśmy tego dnia największe znane obecnie meteoryty. Poczynając od Hoba ważącego 65 ton. Takich kolosów znanych jest w sumie niewiele, ale może to wynikać z tego, że największe mogą być zagrzebane głęboko pod powierzchnią, a poza tym ich trwałość jest solidnie nadszarpywana przez naszą naturę. Jako, że niedawno w Rosji jeden taki maluszek narobił sporo zamieszania warto na bieżąco śledzić te wydarzenia. Dwa dni temu nad polską widoczny był bardzo jasny bolid. Oprócz obserwatorów wizualnych został on zarejestrowany przez stacje bolidowe. Wkrótce może udać się poznać więcej jego tajemnic. A skoro takie giganty jak Hoba docierają do powierzchni może być nieciekawie jak spadnie taki na nasze podwórko.
Przygotowany i wykonany własnymi siłami kącik poświęcony Johannesowi Keplerowi.Solarygrafia to nowe zadania na wakacje. Jeszcze na kolejnych zajęciach postaramy się przygotować kamerę gotową rejterować w tej technice. Po szczegóły odsyłamy do Ostatniej Uranii Postępów Astronomii, gdzie spory artykuł wprowadza we wszystkie konieczne tajniki potrzebne do jej praktykowania. Jest tez wiele świetnych storn z których można rozpocząć przygodę z tą technika fotografii. Podstawa jest w zasadzie bardzo prosta. A zrobienie zdjęcia z czasem naświetlania pól roku, czy kilka miesięcy … jest co najmniej niezwykłe.
Za tydzień planujemy ognisko, pod warunkiem, że pogoda nas nie przegoni do podziemi Pałacu. Jeśli pogoda nie dopisze , to przecież mamy całe wakacje.
Przeczytaj więcej: