Solarigrafia. Wyszkowski Ośrodek Kultury HUTNIK. Bardzo krótkie, testowe naświetlanie. Data umieszczenia aparatu: 24.04.2013 r. Data zdjęcia aparatu: 06.06.2013 r. Materiał: Kodak Kodabrome IIRCOstatnie spotkanie przed wakacjami członków sekcji astronomicznej w nieco skromniejszym gronie wyposażyło nas wszystkich w przydatną umiejętność wyboru ciekawego sposobu spędzania tego wolnego czasu. Dlaczego związaliśmy je z celownikiem? No cóż, to już nieco dłuższa historia.
Badanie zwierząt w Serengeti to niezwykła przygoda na krańcu śiataGdy pogoda nie dopisze, a tak może być dość często, warto się poświęcić na niezwykła przygodą w... Serengeti. Zaskoczenie? Niepotrzebnie. To jeden z kolejnych projektów ZooUnivers, które znane jest wszystkim z takich projektów jak GalaxyZoo czy Poszukiwacz Planet i wiele innych. Tym razem weźmiemy udział w obserwacjach zwierząt w projekcie
Snapshot Serengeti. Celem jest analiza obrazów zrobionych przez liczne kamery umieszczone na terenie rezerwatu Serengeti. Kamery są w pełni automatyczne i kiedy wykryją ruch robią sekwencję zdjęć. Reszta należy do nas. Trzeba rozpoznać zwierzę ze zdjęcia i odpowiednio je sklasyfikować. Ustalić czy akurat żeruje, odpoczywa a może po prostu idzie lub bawi się z innymi osobnikami. Z początku może wydać się to mało związane z astronomią, ale z nauką na pewno. Kamery nie zawsze są wycelowane w optymalny sposób, więc czasem na fotografii mamy tylko zad antylopy albo ruszającą się trawę. Jest okazja poznać jak niezwykle bogaty w ssaki jest to rejon świata. I być może zrozumiemy dlaczego warto je chronić.
Na wakacje czeka nas niezwykłe zadanie. Dla bardziej wytrwałych przygotowaliśmy komplet informacji jak zaprząc do pracy kamerę otworkową by zdobyć materiał do niezwykłej przygody fotograficznej jaką jest Solarygafia. Już na poprzednich zajęciach przybliżyliśmy czym jest ta technika fotograficzna. Tym razem pokazaliśmy efekty w postaci zdjęć dostępnych w Internecie. Jak widać na załączonych materiałach przygoda z długoczasową fotografią to niezwykłe doświadczenie. Co może znaleźć się na naszym celowniku? W zasadzie wszystko.
ISS DetektorJeśli komary nie dadzą nam spokoju, to wieczorem lub w nocy warto zająć się obserwacją satelitów i to nie byle jakich a flar Irydium. Te niezwykłe zjawiska na naszym niebie trwają zaledwie kilka sekund. Ale dla każdego, kto je widział, była to niezwykła przygoda. W każdą noc mamy okazję do ich obserwacji, jeśli tylko niebo jest czyste, choć trochę. Nieliczne chmury nie stanowią problemu. O tym kiedy je obserwować dowiemy się w dwójnasób. Albo ze strony internetowej albo ze specjalnej aplikacji na Androida. Te drugie stały się już tak powszechne, że w ramach użytkowania telefonu możemy je mieć za jedyną 1zł. A wraz z telefonem dostaniemy możliwość wykorzystania wielu ciekawych aplikacji astronomicznych. Tym razem interesuje nas
ISS-detektor, który oprócz dostępnych obserwacji ISS da nam możliwość wyjścia na spotkanie dokładnie na chwile przed flarą Irydium. Specjalny alarm ponagli nas do wyjścia na balkon lub podwórze. Wskaże nam kierunek i wysokość na niebie gdzie należy szukać zjawiska. Sam program jest za free, ale za niewielką opłatą mamy możliwość zwiększyć jego funkcjonalność o kolejne satelity czy ciała niebieskie i zjawiska. Całość da nam możliwość namierzania wszystkiego co ciekawe wydarzy się w czasie naszego wolnego czasu.
Na koniec przyszedł czas na ciężką artylerię. Kosmiczna broń wyszła już z obszaru science fiction. Jak tylko pierwsze satelity ruszyły w kosmos w ślad za nimi poszli wojskowi ze swoimi wspaniałymi maszynami siejącymi zniszczenie. Warto jednak wiedzieć do czego doszliśmy i co stanie się realnym narzędziem w walki w kosmicznej próżni i mikrograwitacji (tego określenia nie lubię, ale ono odda to co najważniejsze). Przyzwyczailiśmy się do błysków długich promieni laserów i wielkiego huku wybuchów, choć z fizyki wiemy, że winno być zupełnie inaczej. Filmy utrwaliły w nas fałszywy obraz i nim stale się posługujemy. Dlatego na naszym spotkaniu zorganizowaliśmy specjalny seans o Kosmicznych Wojnach. Ciekawym jest poznanie takich faktów jak prowadzenie prób z bronią jądrową w kosmosie, czy też z bronią antysatelitarną. Jedno jest pewne. Lepsza broń generuje powstanie lepszej tarczy.
W tym całym wojennym rozgardiaszu jest jednak miejsce na potencjalne rozwiązania przed NEO. Po spadku w Czelabińsku meteorytu niejedna głowa w dowództwie armii rosyjskiej spadła ze stołka. O ironio katastrofa ta pokazała jak niewiele są warte te systemy kosmicznej broni. Gdyby doszło do nagłego ataku łatwo jest obejść niejedno zabezpieczenie, ale z drugiej strony patrząc wiemy, że dysponujemy technologiami by się bronić, choć nieco trzeba je dostosować do naszych obronnych zamiarów. Niestety póki co stale pozostajemy na czyimś celowniku skierowanym do nas właśnie z kosmosu. I wcale nie są to żadni kosmici z obcych gwiazd czy planet. My sami gotujemy sobie ten los.
Na wakacje przygotowujemy trochę atrakcji dla nas samych – przeszukiwaczy kosmosu. W drodze do nas są komety w tym jedna bardzo wyjątkowa a może nawet kometa stulecia. Cały czas czekamy nie tylko na pogodę, ale i na czas by móc spędzić nawet kilka nocy pod rząd by polować i polować bezkrwawo na wszystkie te tajemnice Wszechświata. Cóż jednak począć, gdy jednego dnia słońce jest zaplamione od brzegu do brzegu, a drugiego dnia nie ma na nim ani jednej plamki? Tylko czekać nam zostaje. Jest więc czas na zaległą lekturę, i poznanie nowych przyjaciół na obozach, koloniach i wycieczkach. Więc w drogę.
Przeczytaj więcej: