Hubble views extraordinary multi-tailed asteroid P/2013 P5 . Credit: NASA, ESA, D. Jewitt (University of California, Los Angeles), J. Agarwal (Max Planck Institute for Solar System Research), H. Weaver (Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory), M. Mutchler (STScI), and S. Larson (University of Arizona)Teleskop Hubble dokonał obserwacji planetoidy P/2013 P5, która posiada sześć strumieni materii, podobnych do ogonów komety.
Od pięciu miesięcy obiekt o oznaczaniu P/2013 P5 periodycznie wyrzuca pył, niczym kometa. Jak na razie ilość wyrzuconego pyłu została oceniona na zaledwie 100 do 1000 ton, co jest drobnym ułamkiem całkowitej masy P/2013 P5. Średnica P/2013 P5 oceniana jest na ponad 400 metrów.
P/2013 P5 została odkryta 27 sierpnia w ramach programu poszukiwawczego Pan-STARRS. Wówczas obiekt miał wygląd kometarny – stąd takie oznaczenie. Następnie, 10 września teleskop Hubble (HST) dokonał obserwacji tego obiektu, ujawniając kilka ogonów P/2013 P5. Kolejną obserwację HST dokonał 23 września – wówczas okazało się, że P/2013 P5 dokonała znaczącej rotacji.
Labelled view of extraordinary multi-tailed asteroid P/2013 P5. Credit: NASA, ESA, D. Jewitt (University of California, Los Angeles), J. Agarwal (Max Planck Institute for Solar System Research), H. Weaver (Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory), M. Mutchler (STScI), and S. Larson (University of Arizona)Zachowanie planetoidy P/2013 P5 zostało przeanalizowane przez zespół naukowców z Instytutu Maxa Plancka dla badań Układu Słonecznego w Niemczech. Zespół doszedł do wniosku, że obecny wygląd P/2013 P5 jest wynikiem sześciu wydarzeń, podczas których doszło do wyrzucenia pyłu. Te wydarzenia nastąpiły 15 kwietnia, 18 i 24 lipca, 8 i 26 sierpnia oraz 4 września.
Niektórzy naukowcy uważają, że P/2013 P5 została oderwana od większej planetoidy podczas zderzenia z innym obiektem, co mogło nastąpić około 200 milionów lat temu. Świadczą o tym orbity wielu mniejszych obiektów, które są podobne do P/2013 P5. Uderzenie, które stworzyło P/2013 P5 mogło podgrzać lokalną temperaturę powierzchni do nawet 800 stopni Celsjusza, zatem wszelka woda lub związki organiczne wówczas z pewnością wyparowały. Oznacza to, że P/2013 P5 z pewnością nie ma kometarnego składu.
Prawdopodobnie P/2013 P5 doświadczyła przyśpieszenia obrotu wokół własnej osi, co z kolei spowodowało uwolnienie pyłu z powierzchni i wnętrza tego obiektu. Jest możliwe, że P/2013 P5 właśnie doświadcza rozpadu i zjawiska pylenia będą się powtarzać – być może z większą częstotliwością i intensywnością.
(HST)
Źródło: Kosmonauta.net
Przeczytaj więcej: