Jeden teleskop, 16 obiektywówWypatrywanie asteroid zagrażających Ziemi jest trudne, ponieważ niebo jest bardzo duże. ESA i firmy europejskiego przemysłu kosmicznego rozwiązały ten problem naśladując owady, które już dawno temu odkryły metodę patrzenia w wielu kierunkach jednocześnie.
W ramach globalnych działań na rzecz wykrywania niebezpiecznych obiektów bliskich Ziemi (NEO –near-Earth objects), takich jak asteroidy czy komety, program Space Situational Awareness (SSA) ESA opracowuje system zautomatyzowanego teleskopu, który będzie mógł wykonywać nocne przeglądy nieba.
Teleskop ten jest pierwszym z sieci instrumentów koniecznych do stworzenia przyszłego systemu poszukiwania NEO, składającego się z wielu naziemnych teleskopów. Będzie on mógł całościowo skanować niebo i automatycznie identyfikować potencjalne nowe obiekty NEO do dalszego, dokładniejszego śledzenia przez człowieka.
System składający się z tradycyjnych teleskopów wymagałby ich bardzo wielu, przez co przedsięwzięcie byłoby złożone i kosztowne. Co więcej, system musi być zdolny do zaobserwowania obiektów NEO mających blask 21,5 magnitudo – wiele razy słabszych od dostrzegalnych nieuzbrojonym okiem.
Mimo że żaden system nie odnajdzie wszystkich potencjalnie niebezpiecznych NEO, to jednak w sprzyjających warunkach powinien być w stanie wykryć obiekt o średnicy ok. 40 m (porównywalny z tym, który spowodował katastrofę tunguską w 1908 roku) na około 3 tygodnie przed uderzeniem.
The new European-designed Flyeye telescope will be part of ESA's asteroid survey system
Jeden teleskop, 16 obiektywów
Rozwiązaniem jest nowy zaprojektowany w Europie teleskop nazywany „okiem muchy”. Dzieli on zbierany obraz na 16 mniejszych podobrazów, umożliwiając znaczne rozszerzenie pola widzenia w sposób podobny do tego, jaki funkcjonuje w złożonym oku owada.
Zaprojektowana konstrukcja jest modułowa i pozwala na masową, tańszą produkcję oraz obniża koszty utrzymania. Zostanie ona zastosowana do wyprodukowania pierwszego prototypowego egzemplarza do wykorzystania w programie SSA na początku 2015 r.
„Ta nowa technologia jest kluczem do przyszłej sieci poszukiwania NEO”, powiedział Gian Maria Pinna, menadżer segmentu naziemnego z biura programu SSA.
Teleskopy poszukujące NEO oparte na projekcie „oka muchy” będą miały możliwości równoważne teleskopom o średnicy 1 metra, zapewniając bardzo duże pole widzenia 6,7° x 6,7°, czyli około 45 stopni kwadratowych.
„Nowe teleskopy udostępnią rozdzielczość astrometryczną potrzebą do określenia orbity każdego wykrytego obiektu. Jeśli prototyp potwierdzi oczekiwane parametry pracy, utoruje tym samym drogę do zaplanowania i wdrożenia na pełną skalę operacyjnej sieci teleskopów”, mówi Pinna.
Tempo odkrywania asteroid w latach 1980-2010
Tego lata ESA podpisała kontrakt na wykonanie szczegółowego projektu zaawansowanego teleskopu z konsorcjum prowadzonym przez CGS S.p.A (Włochy), w skład którego wchodzą Creotech Instruments S.A. (Polska), SC EnviroScopY SRL (Rumunia) i PRO OPTICA S.A. (Rumunia). Wartość kontraktu to około 1 mln euro.
Oczekuje się, że zawartych zostanie jeszcze kilka dodatkowych umów na produkcję i uruchomienie pierwszego prototypowego teleskopu poszukującego NEO z europejskim przemysłem. Kontrakty te wyceniane są na ok. 10 mln euro.
„Opracowanie pierwszego sensora optycznego odpowiedniego do działań ESA w zakresie poszukiwania i odkrywania NEO jest podstawowym krokiem w kierunku europejskiego wkładu w ochronę naszej planety przed możliwymi zderzeniami z niebezpiecznymi obiektami”, mówi Nicolas Bobrinsky, szef programu SSA.
Teleskop w czasie pracy - animacja
To wspaniały przykład europejskiej współpracy oraz innowacyjności w przestrzeni kosmicznej, zapewniającej korzyści wszystkim mieszkańcom planety”.
Więcej o
segmencie NEO programu SSA.
Źródło: ESA