Pierwsze zdjęcia Marsa z sondy MAVEN / Credits - University of Colorado/NASAAmerykańska sonda kosmiczna MAVEN, przeznaczona do badania górnych warstw atmosfery Marsa przesyła pierwsze, próbne zdjęcia, w niespełna miesiąc po tym jak dotarła na orbitę Czerwonej Planety.
Misja MAVEN ma na celu poznanie przyczyn utraty atmosfery przez Marsa. Obecnie, naukowcy testują instrumenty zainstalowane na pokładzie statku. Wyniki są bardzo pozytywne – jak podkreśla jeden z kluczowych członków programu – jakość danych przesłanych przez sondę przekroczyła oczekiwania.
Niedawno MAVEN wykonała zdjęcia „burzy”, jaką wywołał wiatr słoneczny zderzając się z atmosferą marsjańską. Wykonała także zdjęcia w ultrafiolecie samej atmosfery Marsa, na którą w głównej mierze składają się tzw. korony węglowej w sąsiedztwie skąpej powłoki tlenowo – wodorowej.
Wiatr słoneczny to strumień cząstek o wysokiej energii, poruszających się z rzędu kilkuset kilometrów na sekundę, uwalnianych w trakcie rozbłysków na Słońcu. W chwili, gdy zderza się z atmosferą Marsa, może dochodzić do “wybijania” cząstek atmosfery Czerwonej Planety. Istnieją poglądy, że jest to jedna z przyczyn zanikania atmosfery marsjańskiej, ponieważ Mars obecnie nie posiada silnego pola magnetycznego. Badania prowadzone przez MAVEN mogą zatem dostarczyć badaczom kluczowych danych na potwierdzenie tych teorii.
Cieniutka powłoka tlenowo – wodorowa stanowi najbardziej zewnętrzną warstwę marsjańskiej atmosfery, usytuowaną na granicy z przestrzenią kosmiczną. Tworzą ją pojedyncze atomy wodoru i tlenu, które uprzednio wchodziły w skład cząsteczek wody i dwutlenku węgla. To właśnie te cząsteczki w znacznej mierze wpływają na klimat Czerwonej Planety. Podążając torem tych cząsteczek, naukowcy chcą poznać dzieje Marsa i rozwikłać zagadkę jak z gorącej planety sprzed 4 miliardów lat stał się zimnym i nieprzystępnym globem znanym dzisiaj.
Do obserwacji tej warstwy atmosfery MAVEN posługiwał się specjalnym spektrografem IUVS (Imaging Ultraviolet Spectrograph), bardzo czułym na światło słoneczne odbijające się od tych atomów. Przy jego pomocy uzyskano kompleksowe mapy niestabilnej powłoki ozonowej. Dotychczas pozyskanie takich map było możliwe jedynie dla Ziemi. W przypadku Ziemi przyczyn powstania dziury ozonowej należy szukać w nadmiernym używaniu freonów (np. w aerozolach). Dalsze obserwacje przyniosą dokładniejsze zbadanie tego zjawiska.
Faza testowania instrumentów naukowych potrwa jeszcze ok. 2 tygodnie. Przy pomocy przekaźnika telekomunikacyjnego sonda nawiąże kontakt z łazikiem Curiosity. W połowie listopada zaplanowany jest natomiast początek pełnej misji naukowej MAVEN.
(NASA)
Źródło: Kosmonauta.net
Przeczytaj więcej: