Zaćmienie Słońca w dniu 20 marca 2015r. w ŻaganiuWydaje się, że niewiele jest takich wydarzeń astronomicznych, które mogą przyciągnąć tak uwagę społeczeństwa jak właśnie zaćmienia Słońca. Gdy do tego zbiegnie się to z chwilą pierwszego dnia wiosny (w rzeczywistości był on dzień później – w sobotę) i pięknej wiosennej pogody lepszej konfiguracji wymarzyć sobie nie można, by wkraczający do akcji miłośnicy kosmosu mogli wypełnić swoje zadanie w zakresie popularyzacji astronomii. I choć często spora część naszego społeczeństwa odnosi się do tego z dystansem, to tym razem wydaje się, że cel został osiągnięty aż z naddatkiem.
Plakat o organizowanych obserwacjach przez Sekcję AstronomicznąDo wydarzenia jakim było częściowe zaćmienie Słońca w dniu 20 marca 2015 roku przygotowania trwały od długiego czasu, bo już w zeszłym roku szerokim echem głoszono wszem i wobec, że na przywitanie wiosny czeka nas magia zaćmienia. Każde kalendarium zostało skrupulatnie wypełnione istotnymi wiadomościami o jego przebiegu. W telewizji prasie i Internecie przygotowane zostały liczne materiały o tym jak zjawisko przebiega, z czym jest ono związane oraz jak trzeba się przygotować i przeprowadzić obserwacje tego ciekawego zjawiska astronomicznego. Dla zajmujących się astronomią nie jest ono jednak tylko ciekawym wydarzeniem na niebie. Stąd pasjonaci i profesjonaliści czynili przygotowania na znacznie szersza skalę. Wyposażano się w sprzęt i czyniono odpowiednie działania organizacyjne by połączyć przyjemność jaką dają obserwacje astronomiczne z praktycznymi efektami ich wykonania. W wyniku tego powstały niezliczone galerie zdjęć o przeróżnym charakterze oraz np. analizy zmian w środowisku wywołane tym zjawiskiem (zmiany temperatury, naświetlenia, zachowania zwierząt i ludzi).
W takich warunkach na terenie tylko naszego kraju rzesza pasjonatów a za nimi profesjonaliści uruchomiła miejsca obserwacji zaćmienia Słońca. Samo zjawisko umożliwiło ich lokalizacje nawet w centrach miast, co zdecydowania działało na korzyść całego przedsięwzięcia. Ten jedyny raz nie było istotne ciemne niebo czy oddalenie siedzib ludzkich lub centrów przemysłowych. Nawet miejski smog nie uniemożliwiał obserwacji zasadniczego efektu zaćmienia. W takich warunkach zorganizowano spotkania w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy szczecinie, ale i w mniejszych miejscowościach nie brakowało organizatorów. Inowrocław na bazie Astrobazy stworzył świetne warunki do tego celu. Niezwykle zaangażowany prelegent w postaci Pana Eugeniusza zebrała pokaźny zasób materiałów obserwacyjnych a przy okazji uczestnicząca młodzież poznała wiele tajników nie tylko samego zaćmienia. W niedalekich od Żar Mirostowicach Dolnych niestrudzona grupa Mariusza Przygotował się do zadania perfekcyjnie czego efekty widzimy na jego blogu.
Zdjęcie początkowej fazy zaćmienia częściowego Słońca w dniu 20 marca 2015r. Refraktor SkyWatcher 102mm, Nikon D40, filtr Myllar. 1/500s ISO 200W Żaganiu nie tylko nie zabrakło organizatorów, ale i uczestników ledwo można było pomieścić na terenie dziedzińca Pałacu Książęcego. Z racji tego, że zjawisko zaczynało się o 9:30 Słońce było na tyle wysoko, że nawet parkowe drzewa go nie przesłaniały. Bliskość centrum miasta sprzyjał łatwości dostępu do przygotowanego sprzętu. Najważniejszym okazały się nie teleskopy astronomiczne co specjalne słoneczne okulary czy dodatkowo przygotowane filtry z folią Myllar dla licznych aparatów fotograficznych. Pozwoliło to uniknąć niepotrzebnego zagrożenia jakie stwarzają tego typu obserwacje z wykorzystaniem jakiejkolwiek optyki. Wielu bowiem zupełnie zapomniało o swoich doświadczeniach z dzieciństwa w postaci palenia kartki papieru czy kawałka drewna za pomocą nawet niewielkiej lupy. Patrząc przez obiektywy współczesnych lustrzanek narażali się nie tylko na ich zniszczenie ale przede wszystkim na utratę wzroku. To z tego powodu miłośnicy astronomii tak licznie naciskali na zachowanie bezpieczeństwa w czasie obserwacji Słońca. Tym bardziej, że zjawisko trwało aż do 12:03, czyli ponad dwie godziny.
Jedna z naszych koleżanek-gości w czasie samodzielnej próby fotografowania zjawiska zaciemnia Słońca - zdecydowanie udało sięNa podzamczu naszego Pałacu zgromadziła się niezwykle liczna młodzież od przedszkolaków po licealistów. Taka popularność została osiągnięta dzięki Pani Wiośnie. Choć pierwszy dzień wiosny miał nastąpić dopiero w sobotę (Słońce w znak Barana wstąpiło 20 marca o 23:45), ale przecież nikt w sobotę nie będzie organizował kultowego dnia wagarowicza. Rozesłana wcześniej wiadomość o przygotowywanej imprezie pod Pałacem dała szkołom okazje do zorganizowania istnej wyprawy na poszukiwanie wiosny. Tym samym, choć na nietypowych wagarach, to jednak z nauka za pan brat byli wszyscy, którzy przybyli na spotkanie z Sekcja Astronomiczną Centrum Kultury. Pasjonaci Uranii mieli już rozstawiony sprzęt optyczny wyposażony w specjalne filtry do obserwacji Słońca. Czekały też okulary zakupione już w zeszłym roku, by na pewno ich nie zabrakło, gdy będzie już taka potrzeba. Do tego czekała tu wiedza która z ust amatorów była skutecznie i ciekawie przekazywana wszystkim. Co prawda nie odganialiśmy strasznego wilka pożerającego Słońce jak to robili Wikingowie, ale wspomnienia o odkryciach Keplera, które to przyczyniły się do skutecznego zrozumienia i takich zjawisk astronomicznych oraz przypomnienie obserwacji zaćmień w latach poprzednich pozwoliły zaprezentować pracę niewielkiej grupy pasjonatów w niewielkim mieście prawie na końcu Polski.
Danie możliwości uczestnictwa licznie przybyłym mieszkańcom w tym wydarzeniu było celem nadrzędnym. Skutkiem tego wiele zdjęć wyszło jak wyszło. Tak wielka grupa osób chodząca koło sprzęty wywołała tak liczne wibracje, że nie dało się ich w żaden sposób skompensować. Ale w kraju działali amatorzy profesjonaliści fotografii astronomicznej. A tysiące, jak nie miliony materiałów zdjęciowych i filmowych pozwoli na analizę całości zjawiska gdy już emocje opadną. Warto bowiem wspomnieć, że ostatni okres obfitował w emocje. Zaledwie dwa dni wcześniej w Żagania można było obserwować Zorzę Polarną. To było prawdziwe zaskoczenie. Wynikało to z wyjątkowej chwili aktywności naszej gwiazdy. Silny rozbłysk i dobra pogoda wywołały niezwykle silne zjawisko zorzowe. Jak się okazało wielu dowiedziało się o tym zbyt późno by cokolwiek zobaczyć. Wszystko dla tego, że większość obserwacji astronomicznych prowadzi się w nocy. W tym i zjawiska zorzowe, które w takiej sile są dość wyjątkowe. I choć często mówi się, że skala czasowa zjawisk astronomicznych jest bardzo długa (trwają one niewspółmiernie długo do naszego rytmu czasu) to gdy dochodzi już do samego wydarzenia czas jakby zaczyna pędzić na złamanie karku. To dlatego trzeba całość obserwacji dobrze przygotować. Inaczej nic z tego nie wychodzi, wszystko przestaje działać a wielu rzeczy po prostu nam brakuje. Skuteczne przygotowania wynikają z doświadczenia. A to bierze się po prostu z wielu nocy i godzin spędzonych w terenie, przy teleskopie, pod niebem pełnym gwiazd. A to wymaga czasu i warunków. Pogoda na naszych terenach nie często sprzyja realizacji takiego przedsięwzięcia. Trzeba więc korzystać z takich chwil kiedy one są, a nie narzekać, że dzisiaj byłem gotowy tylko pogoda nie dopisała. To dlatego od wielu tygodni śledziliśmy zmiany w pogodzie by przewidzieć wszelkie alternatywne działania. Jak choćby obserwacje online. W sieci Internet były bowiem przygotowane serwisy transmitujące z drugiego końca świata przebieg zjawiska. Jeden z naszych kolegów przygotował nawet wyprawę balonem na 30km nad ziemię, by stamtąd dokonać obserwacji zaćmienia. Transmisje prowadziła także nasza stacja polarna na Spitsbergenie. Jak pokazuje dostępny film widowisko było iście nieziemskie.
Jedna z wielu grup, które tego dnia przybyły na spotkanie z wiosennym zacienieniem Słońca.
Podsumowań wydarzenia będzie wiele. Jedno jest niezwykle istotne. Miłośnicy astronomii skutecznie wykorzystali sytuację by spopularyzować astronomię. I tak jak można byłoby się spodziewać, że zrobi to dobrze PTMA, wszak jest organizacją zrzeszająca ludzi w całym kraju. To ważnym jest, że praktycznie każdy miłośnik wykazał się inicjatywą by astronomiczny charakter tego wydarzenia nie minął bez echa w jego miejscowości dużej czy małej. Zrobili to sami z własnej inicjatywy. Często bez żadnego wsparcia z zewnątrz. Poświecili na to nie tylko własny czas i zasoby ale przede wszystkim nie oczekując nic w zamian. Już nikt nie może powiedzieć, że ruch ten jest marginalny i nic nie może zdziałać. Nie tylko może ale i chce dawać od siebie jak najwięcej. Takie ma zasady.
Total Solar Eclipse, March 20, 2015 - Spitsbergen, Arctic from Witek Kaszkin on Vimeo.
Przeczytaj więcej: