NASA wyśle sondę kosmiczną, która przemieści fragment planetoidy
Wizualizacja Asteroid Redirect Vehicle w ramach misji kosmicznej Asteroid Redirect Mission (ARM). Celem tej przyszłej misji będzie przemieszczenie fragmentu planetoidy na stabilną orbitę wokół Księżyca. Źródło: NASA. Szczegóły przyszłej misji Asteroid Redirect Mission (ARM), której celem będzie przemieszczenie fragmentu planetoidy na stabilną orbitę wokół Księżyca, podała amerykańska agencja kosmiczna NASA.
Sonda kosmiczna w ramach misji Asteroid Redirect Mission (ARM) ma w połowie przyszłej dekady przetestować nowe techniki przydatne przy załogowych lotach kosmicznych w odleglejsze rejony Układu Słonecznego. Automatyczna sonda doleci do jednej z planetoid przelatujących blisko Ziemi, użyje specjalnego ramienia do przechwycenia skały z jej powierzchni, a następnie rozpocznie wieloletnią podróż, aby umieścić skałę na stabilnej orbicie wokół Księżyca. Później skałę tę będą mogli zbadać astronauci, w ramach testów przygotowujących do załogowego lotu na Marsa.
Oprócz testów automatycznego ramienia, w ramach misji będą też sprawdzone inne możliwości przydatne przy załogowej eksploracji Układu Słonecznego. Na przykład napęd Solar Electric Propulsion (SEP) działający na zasadzie konwersji promieniowania słonecznego na energię elektryczną za pomocą paneli baterii słonecznych, a następnie używający uzyskanej w ten sposób energii do rozpędzania statku za pomocą jonów. Taki napęd byłby wolniejszy niż konwencjonalne chemiczne silniki rakietowe, ale może bardzo efektywnie przemieszczać masywne ładunki, zmniejszając znacząco koszty misji załogowych. Przykładowo w przyszłości napędzane w ten sposób statki kosmiczne mogą z wyprzedzeniem umieścić w dalekim kosmosie ładunki lub pojazdy przydatne później przy misjach załogowych.
Będzie także przetestowana nowa trajektoria i nowa technika nawigacyjna zwana „odległą orbitą wsteczną”. To właśnie za jej pomocą skała z planetoidy będzie umieszczona na orbicie wokół Księżyca.
Amerykańska agencja zapowiada też, że misja będzie stanowić test technik obronnych przed potencjalnymi planetoidami mogącymi uderzyć w Ziemię. Będzie to niejako kontynuacja działań zapoczątkowanych misją Deep Impact, która w 2005 roku „strzelała” do komety 9P/Tempel 1 (wypuszczając impaktor, który wybił w niej krater). W przypadku Asteroid Redirect Mission sprawdzona zostanie następująca technika: wiadomo że dwie masy oddziałują na siebie grawitacyjnie, co może wpływać na ruch obiektów. Jeśli więc sonda będzie krążyć po odpowiedniej orbicie i w odpowiednim kierunku, może w powolny sposób powodować zmianę orbity planetoidy nie dotykając jej. Efektywność tego procesu można zwiększyć przesuwając nieco masy z planetoidy do sondy kosmicznej (co będzie uczynione poprzez przechwycenie skały z powierzchni planetoidy).
Przewiduje się, że przemieszczenie skały z planetoidy na orbitę wokół Księżyca zajmie sondzie około sześć lat. Później NASA wystrzeli na spotkanie ze skałą jeden ze statków kosmicznych Orion z astronautami na pokładzie. Aktualne plany przewidują, że będzie to ekspedycja dwóch astronautów trwająca 24 lub 25 dni. Astronauci wykonają spacery kosmiczne, pobiorą próbki ze skały, przetestują nowy rodzaj skafandrów, nowe czujniki i systemy dokowania. Na koniec przećwiczone zostanie bezpieczne dostarczenie próbek z powrotem na Ziemię.
NASA planuje ogłosić, która z planetoid będzie celem misji, nie wcześniej niż w 2019 roku. Ogłoszenie nastąpi mniej więcej na rok przed startem sondy. Zanim zostanie podjęta decyzja, naukowcy określą podstawowe własności kandydatek, takie jak wielkość, tempo rotacji, kształt i dokładnie wyznaczą orbity. Aktualnie wśród kandydatek znajdują się planetoidy Itokawa, Bennu oraz 2008 EV5. Przez najbliższe lata agencja ma wybierać co roku jeszcze jeden lub dwa dodatkowe cele do listy kandydatek.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Przeczytaj więcej: