Dżet wydobywający się z komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko. Credits: ESA/Rosetta/MPS for OSIRIS Team MPS/UPD/LAM/IAA/SSO/INTA/UPM/DASP/IDASonda Europejskiej Agencji Kosmicznej Rosetta stała się świadkiem wyrzutu materii z komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko.
Kometa 67P/C-G za jeden dzień znajdzie się w peryhelium (punkt na orbicie najbliżej Słońca). Mamy możliwość obserwacji zjawisk, które teraz zachodzą w jądrze komety dzięki temu, że od roku wraz z kometą przemieszcza się sonda Rosetta.
Ponad dwa tygodnie temu aktywność komety znacznie wzrosła. Jądro nagrzewane jest przez Słońce i materiał zawarty wewnątrz roztapia się, zamrożone cząstki zmieniają się w gaz ulatniający się w przestrzeń.
Zmiana stężenia gazów ulatniających się z komety po 29 lipca względem 27 lipca. Credits: ESA/Rosetta/ROSINA/UBern/ BIRA/LATMOS/LMM/IRAP/MPS/SwRI/TUB/UMichOrbita przy peryhelium jest istotna z naukowego punktu widzenia. Kometa otrzymuje tam najwięcej energii – to po pierwsze, a po drugie – regiony wcześniej ukryte w cieniach „odsłaniają się” ukazując więcej szczegółów budowy jądra. Szczyt aktywności komety przypadać będzie na tygodnie po przejściu przez peryhelium, aczkolwiek nagłe i nieprzewidywalne strumienie gazu mogą wytrysnąć z wnętrza komety w każdej chwili… i tak właśnie się stało 29 lipca b.r.
Kamera OSIRIS sond Rosetta uchwyciła piękny dżet trwający zaledwie kilka minut. Był znacznie jaśniejszy niż jądro komety, stąd niepotrzebna była dodatkowa obróbka obrazu. Wiele instrumentów sondy, która znajdowała się 186 kilometrów od komety, zarejestrowało to zjawisko pośrednio.
Instrument ROSINA (dwa spektrometry masowe i czujnik ciśnienia) wykryły zmianę w składzie gazów zawartych w komie komety względem ich zawartości sprzed wybuchu. Przykładowo, porównując do pomiarów wykonanych dwa dni wcześniej, zawartość dwutlenku węgla wzrosła dwukrotnie, metanu czterokrotnie a siarkowodoru siedmiokrotnie. W tym samym czasie zawartość pary wodnej pozostała na niezmienionym poziomie.
Spadek natężenia pola magnetycznego po aktywacji dżetu na komecie 67P/Czuriumow-Gierasimienko. Cząstki wiatru słonecznego zostały odepchnięte od komety. Natężenie monitorowane przez magnetometr RPC-MAG sondy Rosetta. Credits: ESA/Rosetta/RPC/IGEP/ICDostrzeżono także ciężkie związki organiczne, które mogą być kometarnym pyłem uwolnionym w trakcie zdarzenia. Jeszcze za wcześnie, żeby stwierdzić z całą pewnością, że materiał pochodzi z wnętrza komety.
Czternaście godzin po wybuchu dżetu, instrument GIADA obserwował 30 uderzeń pyłu na dzień, w porównaniu do początku lipca, gdzie średnia wynosiła ok. 2 cząstek pyłu. Najwięcej – 70 uderzeń – zostało zarejestrowanych w 4-godzinnym przedziale czasowym 1 sierpnia, wskazując na to, że kometarny gejzer miał znaczący wpływ na pyłowe środowisko przez kolejne dni.
Najbardziej interesującą obserwacją był znaczący spadek oddziaływania elektromagnetycznego wiatru słonecznego w okolicy komety. Proces, w którym gaz i materiał gwałtownie wydostały się z wnętrza komety, był tak intensywny, że naładowane cząstki promieniowania słonecznego zostały odepchnięte od komety. W ten sposób wokół tego ciała niebieskiego powstał diamagnetyczny obszar.
W kolejnych tygodniach Rosetta oddali się na 300 kilometrów od jądra komety w celu zabezpieczenia sondy przed ziarnami pyłu ulatniającymi się z rozgrzanej komety.
Źródło: Kosmonauta.net
Przeczytaj więcej: