Pokazy astronomiczne w czasie pikniku naukowego w Zielonej GórzeW Polsce panuje bum na popularyzację nauki a astronomii szczególnie. W każdym bądź razie tak stwierdził redaktor naczelny Uranii Postępów astronomii w przedmowie do kolejnego numeru dwumiesięcznika. Czy tak jest naprawdę, czy jedynie odnosimy takie wrażenie trudno powiedzieć. W kraju nie możemy narzekać na jakikolwiek brak pikników, festynów czy innych tego typu imprez publicznych. Inną sprawą jest, czy tak właśnie wyobrażamy sobie popularyzację nauki w naszym społeczeństwie.
W dniu 23 lipca 2016r. z problemem tym postanowiło się zmierzyć
Centrum Nauki Keplera, które kolejny już rok funkcjonuje w Zielonej Górze. Staraniami naszego wybitnego prof. Janusza Gila w jego ramach powstało również wymarzone planetarium Wenus. Składające się z dwóch obiektów Centrum – Planetarium Wenus i Centrum Nauk Przyrodniczych – zostało wyposażone w wiele wspaniałych i nowoczesnych technologii edukacyjnych do interaktywnej relacji z uczestnikiem-widzem. Do tego zebrano nieprzeciętny zespół ludzi o niezwykłej kreatywności. Już sam fakt uruchomienia i działania tego typu instytucji stanowi nie lada osiągnięcie. Warto bowiem wspomnieć, że województwo lubuskie nie należy do najprężniej rozwijających się województw a co za tym idzie ilość środków też bywa ograniczona.
Ale jak zauważył Pan Janusz Gil, mamy coś czego inni nie mają. Mamy Johannesa Keplera. A skąd? Oczywiście z Żagania. Przybył on do tego małego dzisiaj miasta, a wówczas stolicy dużego Księstwa Żagańskiego, w roku 1628, by uchronić siebie i rodzinę przed prześladowaniami religijnymi. Przypomnijmy tylko, że na tym tle w tamtych latach trwała Wojna Trzydziestoletnia. Już czas jej trwania przyprawia o ból głowy, a co dopiero jej przyczyny i skutki. Nie mniej Johannes Kepler zamieszkał w Żganiu i prężnie pracował na potrzeby Albrechta Eusebiusa Wenzeslausa von Wallensteina i jak się okazuje całego regionu. Bo badania historyków pokazują, że więcej przebywał w tzw. terenie niż w samym Żaganiu. Naprawiał, poprawiał, modernizował liczne urządzania i rozwiązywał liczne problemy naszej ludności.
Spotkanie z Meteorytami i dr. Szymonem Kozłowskim, który jest ich kolekcjonerem i znawcą od wielu lat.Samego Keplera niektórzy wiążą jedynie z odkryciem przełomowych trzech Praw Keplera. Opisują one poprawnie ruch planet i ciał niebieskich w kosmosie. Potwierdziły one wyciągnięty wniosek przez Mikołaja Kopernika, że planety krążą wokół Słońca. Ich przełomowość stworzyła nową prawdziwą, jak określają to specjaliści, astronomię. Johannes pokazał jak za pomocą niezależnego i pewnego narzędzia jakim jest matematyka badać i opisywać naturę. Stworzył jako pierwszy narzędzie powszechnie stosowane przez naukowców do dnia dzisiejszego. Jest nim eksperyment myślowy. Za jego pomocą Einstein odkrył obie teorie względności, a wielu innych dokonało nie mniej wybitnych odkryć.
W Żaganiu Kepler dokończył swoją książkę pod tytułem „
Sen”. Książka co prawda została wydana przez jego zięcia po śmierci Keplera, a w współcześnie została przetłumaczona na język polski i wydana przy pomocy władz Żagania. Była to pierwsza książka scieti fiction. Opowiadała o wymyślonej przez Keplera podróży na Księżyc. Z racji czasów w jakich Kepler ją tworzył nie mogły to być rozważania naukowe, bo za to mógłby skończyć na stosie jak Bruno lub przynajmniej z wyrokiem jak Galileusz. Ale ubranie jej treści w sen było dobrym wybiegiem i do tego niezwykle skutecznym. Jak się okazało, Kepler zawarł w niej wiele swoich trafnych spostrzeżeń o tym jak wygląda Ziemia z Księżyca, czy w ogóle jak taka wyprawa mogłaby przebiegać.
Postać Keplera była wytrwale popularyzowana przez prof. Janusza Gila do samej śmierci. Jak często powiadał uwielbiał Keplera i innych uczył tego samego, czyli miłości do nauki. W tym kontekście
Centrum Nauki Keplera musiało zmierzyć się z wyzwaniem jakim było stanięcie na wysokości zadania, by stworzyć prawdziwą jakość organizując
I Piknik Naukowy pod swoimi skrzydłami
(23 lipca 2016r.). Dlatego znalazło się na pikniku wszystko to co mogłoby zainteresować współczesnego nam Jana Keplera – Johannes Kepler nie był Polakiem lecz Niemcem, dlatego pisownia jego nazwiska powinna być oryginalna, za to
Jan Kepler to już nam współczesny humanista naszej narodowości zajmujący się wszelkimi naukami przyrodniczymi i nie tylko.
Znalazły się tu pokazy astronomiczne, doświadczenia fizyczne, gry i zabawy naukowe dla dzieci i wiele, wiele innych ciekawych prezentacji dających możliwość doświadczania nauki. Były szybowce i szkoła latania zaawansowanymi modelami akrobatycznymi, można było ściąć drzewo i jak prawdziwy leśnik oznakować je stemplem. Była też strefa relaksacji, do skutecznego odpoczywania zgodnie z najnowszymi odkryciami nauki w tym względzie. Do kompletu specjaliści prowadzili prelekcje, z których można było poznać tajniki meteorytów, fizyki, pogody czy odkrytych przez teleskop Keplera egzoplanet. W czasie obserwacji Słońca przez teleskopy można było zobaczyć aktywne rejony na naszej gwieździe, a teleskopy słoneczne prezentowały przepiękne protuberancje na krawędzi naszej gwiazdy. A gdy komuś jedna gwiazda to za mało, można było wejść do mobilnego planetarium i naładować akumulatory pod sztucznym nieboskłonem.
Panoramiczne ujęcie stoiska obserwacji astronomicznych w których uczestniczyła Sekcja Astronomiczna jako Partner Centrum Nauki Keplera
Na stoiskach przygotowanych nie tylko przez Centrum Nauki Keplera, ale też przez licznych partnerów imprezy, toczyły się niekończące się rozmowy o wszystkim tym czym współczesna nauka i technologia się zajmuje. Bezpośredni kontakt z naukowcami i pasjonatami nauki to wspaniała sposobność, by wszyscy znaleźli wspólny język do przekazywania ogromnej wiedzy jaką nauka dzisiaj dysponuje. Taki piknik to również zlot wielu ciekawych ludzi nauki i tych z jej pogranicza. Takie spotkanie jest ważne również dla nich. Mają bowiem nie tylko okazję poznania się wzajemnie, nawiązania nowych kontaktów, ale i wymiany własnych doświadczeń.
Wydawać by się mogło, że czas wakacji to niefortunna chwila na organizację takiego przedsięwzięcia. Ale frekwencja pokazuje, że popularność nauki Keplera rośnie z każdym dniem, a zielonogórskie środowisko to wspaniałe miejsce na rozwijanie zainteresowań wiedzą ludzkości. Piknik to zaledwie jednodniowa impreza. Wystarczy to jednak by zasiać ziarno ciekawości w naszych umysłach. I niech ta ciekawość rozwija się w nas aż do następnego pikniku i kolejnych spotkań w murach Centrum Nauki Keplera.
Jacek Patka
Przeczytaj więcej: