


| EPUP |
| 7582 planet |
Sposobów na teleskop dla amatora jest tyle, ilu samych amatorów astronomii. Dzieje się tak dlatego, że każdy z nas dochodzi do niego swoją drogą. Droga ta jest czasami niesamowicie długa i nie każdemu starcza na nią sił by dotrwać. Jeśli komuś wydaje się, że dzisiaj nie ma nic prostszego jak wejść do sklepu i kupić, to jest w wielkim błędzie. Nie chodzi tu już nawet o pieniądze, ale o oczekiwania. Za takie pieniądze jakie trzeba zapłacić za jakikolwiek sprzęt, samemu można zrobić kilka razy lepszy. Uważam jednak, że myślenie można odwrócić w drugą stronę. Zrobić za możliwie najmniejsze pieniądze wystarczająco dobry sprzęt. Trzeba tylko określić to 'wystarczająco'. Dla mnie to możliwość obserwacji plam na Słońcu, kraterów na Księżycu, faz Wenus, księżyców Jowisza, w miarę punktowych obrazów gwiazd oraz możliwość jego rozbudowy (kamera internatowa, telekonwerter, filtry).








Od tego się wszystko zaczyna. Stan posiadania tej części teleskopu definiuje jaki on będzie. Najprostszym do wykonania okazał się w moim przypadku teleskop soczewkowy ( luneta ) czyli refraktor. Powodów było kilka. Jeden zasadniczy, to ten, że w przypadku teleskopu zwierciadlanego, samo zwierciadło trzeba było samemu wykonać lub kupić w specjalistycznej firmie (np. Uniwersał), a to już byłyby poważne koszty. Postanowiłem zdobyć obiektyw. Zwierciadła nie da się zdobyć, gdyż w zasadzie nigdzie indziej się ich nie stosuje aniżeli w teleskopach. Decyzja zapadła - achromatyczny obiektyw soczewkowy.
I tak doszliśmy do kolejnego problemu konstrukcyjnego. Z czego i jak go zrobić aby był wystarczająco solidny i w zasięgu naszych możliwości. Poszukując rozwiązania tego problemu napotkałem ofertę firmy z USA, która na tubus teleskopu zwierciadlanego o średnicy 40 cm wykorzystała ... tekturę. Konstrukcja ta okazała się tania i bardzo solidna. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że mój wybór był dobry.
Ponieważ oprawienie okularu niesie ze sobą większy wysiłek konstruktora, dlatego zalecam zajęcie się nim na początku. Rysunek obok przedstawia jak należy umieścić wszystkie niezbędne elementy oprawy. Opis części z rysunku (kliknij rysunek by powiększyć go w nowym oknie): 1-pierścień przyklejony do tulejki okularu, zabezpieczający ją przed całkowitym wsunięciem się to tulei-prowadnicy; 2-okular; 3-pierścienie wykonane z płyty panelowej, centrujące oprawę okularu w tulei tubusu teleskopu; 4-tuleja prowadnica wykonana z rurki PCV (kanalizacyjnej) sklejona z pierścieniami centrującymi; 4-tuleje okularu (w tym przypadku wykonana z rurki kartonowej po folii aluminiowej z gospodarstwa domowego); 6-tubus teleskopu z rury kartonowej po siatce do ociepleń budynków (można wykorzystać rury kartonowe od wykładzin czy materiałów ze sklepów tekstylnych). W tym miejscu można wykazać się pomysłowością w doborze materiałów. Sztuka bowiem polega na tym, by ich wymiary pasowało do siebie w taki sposób, że np. zewnętrzny wymiar tulejki okularu daje się z optymalnym luzem spasować z wewnętrznym wymiarem tulejki prowadnicy. Do tego obie tuleje muszą mieć kształt przekroju dokładnie okrągły. Ten ostatni warunek jest najtrudniejszy do spełnienia i wymaga selekcjonowania różnych rurek i tulejek do tej pory aż wybierze się pasujące elementy. Doświadczenie moje mówi, że jest to możliwe i nawet w cale nie takie trudne do wykonania.
Wykonanie pierścieni centrujących jest połową sukcesu w konstrukcji całego teleskopu. Dlatego przy ich wykonaniu nie należy się spieszyć, a całość jak najdokładniej wykonać. Na wybranym materiale nanosimy w pierwszej kolejności środek pierścienia, a następnie jego wewnętrzną i zewnętrzną średnicę. Wbrew wszystkiemu w pierwszej kolejności należy dokonać obróbki zewnętrznej krawędzi pierścienia. Ręczną piłką (do metalu) obcinamy zbędną część materiału dokoła naszego pierścienia, tak by tylko niewielka jego część wystawała poza jego obrzeże. Pilnikiem nadajemy mu jak najdokładniejszy (okrągły) kształt, ale nadal pozostawiamy naddatek materiału na zewnątrz pierścienia. Wiertłem o średnicy do 4mm wiercimy otwór, a następnie mocujemy w nim śrubę o tej samej średnicy i kontrujemy ją nakrętką z drugiej strony. Całość mocujemy w wiertarce i kontrolując jej obroty regulatorem w przycisku szlifujemy zewnętrzną krawędź na papierze ściernym. Wymiar i kształt kontrolujemy suwmiarką, a pasowanie sprawdzamy bezpośrednio wkładając pierścień do tubusu. Musi on się dać wkładać z wyczuwalnym oporem, ale bez używania zbyt dużej siły (inaczej odkształci tubus). Można w ten sposób dopasować wymiar i kształt z bardzo dużą dokładnością. Zaznaczam, że nigdzie się nie spieszymy - aczkolwiek bardzo byśmy chcieli już mieć nasz teleskop. Wewnętrzny otwór możemy łatwo wywiercić np. wiertłem piórowym. Następnie wklejamy najpierw jeden pierścień i kontrolujemy jego ustawienie przy pomocy kątownika lub dobrej ekierki (klej - Poxipol). Po kilkudziesięciu minutach możemy przykleić drugi pierścień w odległości około 5cm od pierwszego i po ustawieniu go przy pomocy kątownika czekamy do zastygnięcia kleju. Dopiero teraz obcinamy tulejkę prowadnicę na żądaną długość (około 3-4cm) za ostatnim pierścieniem. Całość wkładamy w tylną część tubusu i jeśli wszystko dobrze pasuje, całość montujemy na klej.
Oprawienie obiektywu jest łatwiejsze jeśli chodzi o wykonanie części pomocniczych. Wymaga jednak jak największej staranności ponieważ ognisko obiektywu musi się po montażu znaleźć dokładnie w osi teleskopu. Opis części z rysunku (kliknij rysunek by powiększyć go w nowym oknie): 1- pierścień zabezpieczający obiektyw przed wysunięciem się do przodu; 2-pierścień osadczy obiektywu (wykonanie jego jest uwarunkowane konstrukcją obiektywu); 3-pierścienie dystansowe (wykonanie jest niezbędne tylko w tedy jeśli wymagać tego będzie konstrukcja oprawy obiektywu - ja nie musiałem tego robić); 4pierścień justujący obiektyw w tubusie teleskopu (od jego ustawienia zależy osiowość optyki układu); 5-obiektyw; 6-tubus teleskopu.
Opis rysunku: 1 - ścianka boczna, 2 - rurka z PCV stanowiąca główny dźwigar poziomy teleskopu, 3 - ścianka boczna, 4 - wkręt mocujący obejmę teleskopu do wspornika, 5 - wkręt zaciskający opaskę, 6 - opaska mocująca teleskop do wspornika z zaciskiem skręcanym na wkręt, 7 - teleskop, 8 - wspornik z dwoma wałkami podpierającymi teleskop i usztywniającymi jego mocowanie do wspornika, 8a - wałki podpierające teleskop 9 - wzmocnienie ścianek bocznych (po sklejeniu wszystkich części powstanie pudełko dające możliwość włożenia tam podręcznych rzeczy np.: filtru czy innych okularów do teleskopu), 10 - podkładka filcowa - swego rodzaju łożysko, 11 - podstawa przymocowana do statywu, 12 - swożeń-śruba łącząca montaż z teleskopem w sposób obrotowy.
Kolejnym etapem jest wykonanie poziomego dźwigara teleskopu. W pierwszej kolejności wycinamy wspornik. Dobrze by miał przynajmniej kilkanaście centymetrów długości. Wtedy jego połączenie z teleskopem będzie pewniejsze i w czasie manipulacji teleskopem połączenie nie ulegnie odkształceniu. Wzdłuż boków wspornika należy przykleić dwie okrągłe podpórki (patrz fotografia). Oznaczenia elementów na fotografii są takie same jak na rysunku powyżej. Ważne jest tutaj, by były przyklejone równolegle do siebie i do tego w takiej odległości, by zamontowany teleskop (jeszcze bez podkładek filcowych) swobodnie opierał się o wspornik oraz wałki. Po włożeniu podkładek filcowych i właściwym dokręceniu wkrętu 5 cały teleskop zostanie solidnie połączony z dźwigarem.