Jeden z najwybitniejszych żyjących polskich astronomów, prof. Aleksander Wolszczan, był przez wiele lat zarejestrowany jako tajny współpracownik kontrwywiadu PRL o pseudonimie „Lange”.
Pisze o tym „Gazeta Polska”. TW „Lange”, wówczas asystenta w Zakładzie Radioastronomii Instytutu Astronomii UMK w Toruniu, pozyskano na początku 1973 r., przed jego wyjazdem na roczne stypendium w Bonn, do sprawy obiektowej krypt. „Baza”. Współpraca nigdy nie została rozwiązana, lecz jedynie zawieszona w roku 1988.
„W czasie osobistego zetknięcia się z kandydatem stwierdziłem, że jest on pozytywnie ustosunkowany do organów SB. Sam deklarował zachowanie w konspiracji rozmów – spotkań. Mimo młodego wieku jest poważny, zrównoważony, taktowny” – ocenił funkcjonariusz SB kpt. Dudziński, który dokonał werbunku i był później oficerem prowadzącym Wolszczana. Dudziński pisał, że jest jego prywatnym znajomym.
Więcej na stronie
„Nie potrafię znaleźć słów, którymi byłbym w stanie w sposób parlamentarny określić materiał opublikowany przez „Gazetę Polską”, w zdecydowanej większości niekonsultowany ze mną. Nie zamierzam też wypowiadać się na temat jego niesłychanej treści, ani jej komentować. Załączam natomiast nieco tylko zredagowaną, autoryzowaną rozmowę z dziennikarzem GP, która, wbrew zapowiedzi, nie stała się częścią tego materiału. Niech ona będzie moją jedyną wypowiedzią na temat kontaktów z SB, jakie miałem w przeszłości. Dopuszczam wykorzystanie jej, jako mojej deklaracji w tej sprawie.
Więcej na
stronieWspółpraca prof. Aleksandra Wolszczana ze Służbami Bezpieczeństwa nie wpłynie na ogromny, toruński projekt współprowadzony przez światowej sławy astronoma. W czwartek, w pierwszym, telewizyjnym wywiadzie związany z Toruniem prof. Wolszczan powątpiewał w przyszłość projektów naukowych. - Z dnia na dzień wiele z tych, które trwały i które były w planie, legło w gruzach - mówił. - Ja przez 16 lat przyjeżdżałem do Polski przede wszystkim, żeby pracować. Żal jest dlatego, że wiele z tego, co robiłem, mogłoby się obrócić wniwecz.
Prof. Wolszczan na UMK prowadzi wykłady otwarte dla studentów. Od lat kieruje naukowym programem obserwacji pulsarów za pomocą 32-metrowego radioteleskopu. Cztery lata temu wraz z dr. hab. Andrzejem Niedzielskim wystartował z nowym programem. Astronomowie, korzystając z teleskopu Hobby-Eberly w Teksasie, szukają planet poza naszym układem słonecznym.
Więcej na stronie