
Internet jest medium, które pozwala na przekazanie różnych informacji astronomicznych. Strona
Atlas Wszechświta jest właśnie takim sposobem na pokazanie jaki Wszechświat jest. A jest ogromny. I pokazanie ogromu Wszechświata autor tej strony postawił sobie za najwyższy priorytet. Czy to mu się udało? Trzeba ocenić zaglądając na stronę. Problem jednak polega na czym innym. Bez naszej wyobraźni nic się nie da osiągnąć. Ekran pozostaje ekranem. Ma swój wymiar ograniczony rozmiarami kineskopu i trzeba z tego ograniczenia zdawać sobie sprawę.
Przykładem skutecznego pokazywania skali obowiązujących w kosmosie jest budowa modelu układu słonecznego w
PSP3 w Żaganiu. Gdzie na przestrzeni 2,5km powstał wykonany z zachowaniem proporcji model Słońca i planet. Spacer po takim układzie pozwala poznać jak małe w stosunku do odległości między nimi są ciała niebieskie. Skala jest zachowywana dale w rozmiarach galaktycznych. I choć na stronie mamy wiele rzetelnie przekazanych informacji podpartych danymi liczbowymi, wykresami, schematami, to nadal wszystko to odwołuje się do naszej wyobraźni. Nadal musimy sobie wyobrazić ten bezmiar przestrzeni. A z tym jest najtrudniej. Szczególnie wtedy gdy w liczbach zaczyna przybywać tak wiele zer, że trzeba zmieniać jednostki, by liczby dały się przedstawić w rozsądnych wartościach.
Dla przeciętnego człowieka problemem jest wyobrażenie sobie wartości miliard. Gdybyśmy wzięli kartkę papieru tak cienka jak przebitka (kartka jest tak cienka że prześwituje na wskroś) i złożyli ja miliard razy to otrzymalibyśmy słupek o wysokości przekraczającej odległość Ziemi i Księżyca. Oczywiście problemem jest złożenie kartki więcej niż 7 razy, ale rozważamy to tylko teoretycznie i musimy znowu odwołać się do naszej wyobraźni. Bo wyobraźnia odgrywa największą rolę w rozumieniu nauki. Nie jest sama z siebie, ale rozwija się z biegiem lat. Obrazy przedstawione na tej stronie pozwalają rozwinąć naszą wyobrażanie na tyle, by zrozumieć gdzie jest nasz dom i nasze miejsce we Wszechświecie.