
19 marca 2008 r. o godzinie 7.12 rano czasu polskiego satelita Swift, monitorujący niebo w poszukiwaniu źródeł promieniowania gamma, zarejestrował niezwykle silny błysk. Polska aparatura pomiarowa projektu „Pi of the Sky” umieszczona w obserwatorium Las Campanas na pustyni Atacama w Chile jako pierwsza, zanim na Ziemię dotarła informacja z satelity, zarejestrowała towarzyszący mu rozbłysk optyczny. Siła błysku była ogromna – jak się wkrótce okazało - był to najjaśniejszy rozbłysk zaobserwowany kiedykolwiek przez człowieka. Jego jasność optyczna była ok. 2 mln razy większa niż w przypadku typowych supernowych.
'Dokonaną przez Polaków rejestrację błysku gamma zaliczyć można do jednego z największych wydarzeń w astronomii w tym roku' – powiedział prof. Józef Smak z Centrum Astronomicznego im. M. Kopernika w Warszawie podczas spotkania z nauczycielami fizyki i astronomii, poprzedzającego podczas rozpoczęcie warszawskiego Festiwalu Nauki. Takich spektakularnych wydarzeń – mówił prof. Smak - było o wiele więcej.
Na przykład dwaj astronomowie kanadyjscy D. Leathy i R. Ouged po przeprowadzeniu modelowych rachunków, których celem było odtworzenie przebiegu wybuchu supernowej SN2006gy dowiedli, że próby zastosowania przyjmowanych dotychczas modeli supernowych muszą skończyć się niepowodzeniem. Obserwowany przebieg wybuchu (jasny, długotrwały, trwający ponad 100 dni) można natomiast odtworzyć przyjmując, że powstająca w trakcie wybuchu supernowa uległa przemianie w... gwiazdę kwarkową, co stanowi pośrednie potwierdzenie hipotezy o istnieniu takich gwiazd, wysuniętej trzy lata temu przez polskich astronomów – Bohdana Paczyńskiego i Pawła Haensela.
Prof. Smak przypomniał także o innym dokonaniu polskich astronomów w tym roku, jakim było wyznaczenie odległości do Wielkiego Obłoku Magellana. Zespół dziesięciu autorów, kierowany przez Olafa Szewczyka i Grzegorza Pietrzyńskiego (Obserwatorium Astronomiczne UW, obecnie Universidad de Concepcion, Chile) wyznaczył odległość do Wielkiego Obłoku Magellana; materiał obserwacyjny stanowiły podczerwone krzywe blasku szczególnego typu 65 gwiazd z centralnej części Obłoku.
Uzyskany wynik potwierdza wcześniejsze (w granicach błędów) rezultaty osiągnięte przez inne zespoły i ustala odległość do Obłoku na prawie 160 tysięcy lat świetlnych od naszej Galaktyki.
Do innych ważnych wydarzeń astronomicznych 2008 roku prof. Smak włączył także m.in. podjęcie przez konsorcjum kilku uniwersytetów amerykańskich decyzji o budowie w najbliższych latach nowych wielkich teleskopów optycznych (GMT – 7 teleskopów o średnicy 8,4 m każdy, czy TMT z głównym lustrem o średnicy 30 m), budowie radioteleskopu ALMA na pustyni Atacama w Chile (konsorcjum USA, Europa, Japonia) i SKA (kilkaset anten o łącznej powierzchni 1 km kwadratowego w RPA lub Zachodniej Australii, postawionych i obsługiwanych wysiłkiem kilkunastu krajów) oraz uzyskanie przez dwóch astronomów z Uniwersytetu Harvarda (T. J. Cox i A. Loeb) symulacji numerycznej ruchu naszej Galaktyki z idącą z nami na zderzenie galaktyką M31 w Andromedzie.
Z symulacji wynika, że pierwsze bliskie spotkanie obu galaktyk nastąpi po ok. 2 miliardach lat, a ich połączenie po ok. 5 miliardach lat. Wynikiem będzie gigantyczna galaktyka eliptyczna. Nasze kończące wówczas swój żywot Słońce znajdzie się na jej peryferiach.
PAP - Nauka w Polsce, Waldemar Pławski