Planetoida 2008 TC3
Na początku października niewielka planetoida uderzyła w ziemską atmosferę. Jest to pierwszy tego typu obiekt, który został odkryty na 'chwilę' przed uderzeniem w atmosferę Ziemi. Naukowcy raz na kilka miesięcy wykrywają takie ciała niebieskie, jednak pierwszy raz stało się to na kilkanaście godzin przed spotkaniem z kulą ziemską (19 godzin).
Zdjęcie planetoidy (źródło NASA)
Planetoida 2008 TC3 została odkryta w ramach programu Catalina Sky Survey w poniedziałek 6 października o godzinie 6:28 czasu Greenwich. Nadano jej nazwę 8TA9D69. Po kilku godzinach obliczeń stwierdzono, że planetoida znajduje się na kursie kolizyjnym z Ziemią. W ciągu następnych godzin wykonano 570 obserwacji i pomiarów z 26 różnych obserwatoriów na całym świecie. Dzięki temu udało się z bardzo dużą dokładnością przewidzieć miejsce oraz czas wejścia planetoidy do atmosfery. Obliczenia wykazały, że planetoida wejdzie do atmosfery 7 października o godzinie 2:45,28 ą 15 s UT, pod kątem 19 stopni, z prędkością 12,8 km/s. Jej średnicę oszacowano na około dwa metry. Niestety zbyt krótki czas między odkryciem a spotkaniem z Ziemią, nie pozwolił na zorganizowanie ekspedycji naukowej w celu zarejestrowania wejścia planetoidy w atmosferę ziemską.
Planetoida 2008 TC3 tuż przed wejściem w cień Ziemi
Zgodnie z przewidywaniami planetoida weszła w atmosferę ziemską i uległa spaleniu. Fakt wejścia w atmosferę w postaci krótkiego błysku został zaobserwowany przez pilota francuskich linii lotniczych. Uderzenie bolidu zarejestrował satelita Meteosat-8 oraz infradźwiękowa stacja nasłuchowa International Monitoring System w Kenii. W czasie eksplozji na wysokości 37 kilometrów wyzwolona została energia rzędu 1,1 do 2,1 kiloton TNT (według innych źródeł było to 0,1 kilotony TNT). Całe zdarzenie obserwowały także amerykańskie satelity szpiegowskie.
Planetoida 2008 TC3 - wejście w atmosferę
zdjęcia sekwencyjne z przerwami co 10s
dniu 7 października 2008 r. 01:32 i 01:42 UTC.
Planetoida miała średnicę 3 metrów. Spośród ponad 360 tysięcy znanych asteroid tylko dwie są równie małe, dlatego też odkrycie planetoidy 2008 TC3 tuż przed zderzeniem z Ziemią można uznać za wielki sukces. Naukowcy szacują, że codziennie na naszą planetę spada od 100 do nawet 1000 ton materii kosmicznej, najczęściej w postaci drobnych ziarenek lub pyłu. Większe bolidy można zaobserwować podczas widowiskowych deszczy meteorytów. Na Ziemi można znaleźć pozostałości po zderzeniach z ogromnymi meteorytami (m.in. krater w Arizonie lub krater na dnie Morza Północnego).
Planetoida 2008 TC3 mapa przelotu na Sudanem
Kilka artykułów temu przedstawiałem program do analizy uderzeń obiektów w Ziemię. Ale to czego dowiadujemy się dzisiaj może przerazić nie jednego. Takich obiektów, które zderzyły się nawet z powierzchnią Ziemi (tan na szczęście był zbyt mały by do niej dotrzeć), a o których dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili lub tuż po fakcie, mamy w swojej historii więcej. Swego czasu uderzył duży obiekt w Grenlandię. Eksplozja była ogromna ale obszar był nie zaludniony więc skutki uboczne niewielkie.
Uderzenia meteorów, które dotarły do Ziemi i wyrządziły szkody jest znacznie więcej niż sobie wyobrażamy. Znany przypadek uderzenia w samochód w USA i praktycznie zniszczenia go zostanie opisany w najbliższych dniach przeze mnie, ze o uderzeniach w domy nie wspomnę.
Należy zwrócić uwagę na odstęp czasu od wykrycia do kolizji (19 godzin). O fakcie dowiadujemy się dzisiaj, a w mediach nic na ten temat nie słyszeliśmy. Słowem cisza. I tak będzie za każdym razem. Obiekty tego typ, planetoidy, są na tyle ciemne, że trudno je wykryć i obserwować. Obiekt 2008 TC3 był obiektem małym (nawet bardzo małym), ale obiektów na torze kolizyjnym i to znacznie większych, monitorowanych jest znacznie więcej. Zasadniczy problem to ciągłość obserwacji i wiążące się tym koszty. Ponieważ nie jesteśmy nadal gotowi na walkę z takimi zagrożeniami, pod znakiem zapytania staje celowość tych poszukiwań. Ale jeśli ochrona może polegać na skierowaniu pomocy w dany rejon zagrożenia, to już jest coś. Przed kilku kilometrową planetoidą, że o dziesiątkach kilometrów nie wspomnę nie ma szans się dzisiaj obronić. Skala zniszczeń będzie miała zasięg globalny. Zagrożone będzie życie na Ziemi a nie tylko jakaś grupa ludzi i zwierząt. Nawet uderzenie w ocean będzie niebezpieczne, bo skala fali wywołanej uderzeniem będzie ogromna.
Dane o planetoidzie 2008 TC3