EPUP |
5282 planet |
Dzisiaj chcę Państwa zaprosić na bezkrwawe łowy na meteory - popularnie zwane spadającymi gwiazdami. Nie są to jednak gwiazdy, ale małe drobiny pyłu kosmicznego, odłamki skał i pozostałości po kometach, które za każdym zbliżeniem do Słońca rozpadają się na coraz drobniejsze elementy rozciągając nimi piękne warkocze.
Obserwacje meteorów są w zasadzie bardzo proste, nie wymagają żadnego sprzętu w najprostszym ich wykonaniu, ale wymagają cierpliwości a w dobie obecnej pogody odporności na chłód.
Miejsce z którego pojawiają się meteory z roju Kwadrantydów zlokalizowane jest w konstelacji Wolarza i nazywane jest radiantem.
Radiant znajduje się dokładnie w północnej jego części. Nazwę rój zawdzięcza już nieistniejącemu gwiazdozbiorowi Quadrans Muralis, który został 'wcielony' do gwiazdozbioru Wolarza. Radiant najlepiej zlokalizować można przy pomocy Małej i Wielkiej Niedźwiedzicy, przedłużając linię dyszla małego i części dyszla Wielkiego Wozu a centrum roju znajdzie się na ich przecięciu.
Jak najlepiej oglądać Kwadrantydy? Należy się ubrać w odpowiednią ciepłą zimową odzież gdyż styczniowe noce są mroźne, wyjść na zewnątrz najlepiej w miejsce gdzie nie świecą latarnie oraz nie zasłaniają nam nieba budynki. Należy wziąć ze sobą krzesło lub leżak i najlepiej przykryć się kocem lub ciepłym śpiworem, skierować się w stronę północną (północno wschodnią lub północno zachodnią) i najlepiej patrzeć prosto do góry. Nie patrzmy bezpośrednio w centrum radiantu, gdyż najlepiej widoczne i stosunkowo jasne meteory pojawiają się w odległości kilkunastu-kilkudziesięciu stopni od niego. Jeśli zobaczysz meteor, przedłuż jego trajektorię wstecz i jeśli będzie wylatywał z radiantu będzie to Kwadrantyd.
W tym roku ZHR dla tego roju przewidywany jest na 120 czyli rój całkiem aktywny. Prędkość meteorów - ok. 41 km/s. Rój pochodzi prawdopodobnie od asteroidy 2003 EH, rozbitej w katastrofie w 1490 roku a jego źródłem jest kometa należąca do komety muskających Słońce.
Jeśli dysponujemy aparatem fotograficznym umożliwiającym robienie zdjęć na czas (tzw. bulb oznaczany jako czas B) to możemy umieszczając go na statywie lub podpórce (nawet prowizorycznej) wycelować obiektyw w okolice radiantu i otworzyć migawkę na kilka minut. Obiektyw powinien być standardowy lub nawet krótkoogniskowy, by obejmował jak największy obszar nieba. Silniejsze gwiazdy zostaną zarejestrowane jako punkty lub niewielkie kreseczki (na tyle niewielkie, że akceptowalne jako obraz na zdjęciu) a przelatujące meteory uwiecznione zostaną jako linie ze zmieniająca się intensywnością naświetlenia.