Olimpiada Astronomiczna przebiega w trzech etapach.
Zadania zawodów I stopnia są rozwiązywane w warunkach pracy domowej.
Zadania zawodów II i III stopnia mają charakter pracy samodzielnej.
Zawody finałowe odbywają się w Planetarium Śląskim.
Tematyka olimpiady wiąże ze sobą astronomię, fizykę i astronomiczne aspekty geografii.
Organizatorem konkursu astronomicznego jest Fundacja dla Uniwersytetu Jagiellońskiego a patronat nad akcją sprawuje Obserwatorium Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika będące instytutem Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Zobacz szczegóły »
Nasze oczy zostały uzbrojone w największy teleskop optyczny w historii ludzkości. 100m średnicy, bo tyle liczy sobie stworzony interferometr podczerwony skonstruowany w obserwatorium ESO – Europejskiego Obserwatorium Południowego (na zdjęciu). Przy pomocy tego teleskopu zostały przeprowadzone obserwacje gwiazdy T Zająca. Jest to gwiazda zmienna typu Mira. Gwiazdy te należą do bardzo starych gwiazd, które kiedyś były gwiazdami klasy naszego Słońca. Gwiazda ta kończy swoje paliwo i zaczyna rozpraszać się w postaci odrzucanych obłoków materii. W czasie tych przemian zmienia swoją jasność – pulsuje.
Rewolucyjność tych obserwacji polega na tym, że do tej pory nie byliśmy w stanie zobaczyć tarczy żadnej gwiazdy. Ze względu na odległości do niech cały czas widzieliśmy je jako obiekty punktowe. Dlatego wykorzystano obecność w jednym miejscu kilku teleskopów i połączono ich siły – w dużym uproszczeniu – przez co osiągnięto ogromną powierzchnię czynną (aperturę) – 100m - raz niespotykaną rozdzielczość na poziomie milisekund łuku. Pozwoliło to na uzyskanie obrazu tarczy gwiazdy o jakości pozwalającej na wyciąganie wniosków obserwacyjnych. Wkoło gwiazdy widać obłok materii w postaci pierścienia, w środku samą T-Leporis (na zdjęciu).
Uzyskany obraz gwiazdy T Leporis ma zaledwie 15 na 15 pikseli, ale kryje się za nim gwiazda o średnicy 100 razy większej niż średnica Słońca. Na uzyskanym obrazie widać w środku powierzchnię gwiazdy a wokół niej przez sferyczną otoczkę materiału wyrzuconego przez gwiazdę. Zdolność rozdzielcza wynosi 4 milisekundy łuku.
Gwiazda T Leporis położona jest 500 lat świetlnych od Słońca. T Leporis pulsuje z okresem 380 dni i rocznie traci tyle materii ile wynosi masa Ziemi. Należy do gwiazd typu Mira Ceti. Są to olbrzymie gwiazdy, charakteryzujące się zmianami jasności, które prawie wyczerpały swoje paliwo do reakcji termojądrowych i tracą masę. Są blisko końca cyklu ewolucji gwiazd i niedługo staną się białymi karłami. Słońce też kiedyś stanie się podobną gwiazdą (za kilka miliardów lat).
Obserwacja tak dalekich i słabych, a do tego otoczonych obłokami gazu obiektów jest bardzo trudno. Pył przesłania gwiazdę, dlatego obserwacje w dużej mierze wykonuje się w podczerwieni. Ponieważ VLTI wykorzystuje kilka teleskopów - prawie wszystkie w obserwatorium - to możliwe było skomponowanie kolorowego obrazu o tak wysokiej jakości. Poniższa animacja pokazuje drogę do T Leporis
Poruszony tu został bardzo ważny problem. Dlaczego tak nam zależy na zaobserwowaniu samych gwiazd, ich tarcz i otoczenia? T Zająca należy do gwiazd, których jest najwięcej we Wszechświecie. Chodzi o zmienność i niestacjonarność gwizd. Można nawet przyjąć twierdzenie, że gwiazd stacjonarnych nie ma. Każda gwiazda jest w jakimś stopniu lub charakterze niestacjonarna. U jadanych objawia się to zmianami jasności, u innych są to zmiany widma gwiazdy. Problem jednak polegał do tej pory na tym, że astronomowie opracowali modele pasujące do charakteru tych zmian. Po wielu latach modele bardzo dobrze się sprawdzały, ale ich ogromna różnorodność, a w niektórych wypadkach pewna niepewność powodowała, że cały czas dążono do uzyskania sprawdzalności tych modeli i zobaczenia na własne oczy jak to z tą gwiazdą jest. To trochę tak jak z odkrywaniem planet pozasłonecznych. Planety zostały odkryte metodami pośrednimi (pierwszą planetę odkrył, przez przypadek, prof. Wolszczan, badając ze swoim zespołem pulsar - pozostałość po supernowej). Dzisiejsze obserwacje przez VLTI umożliwiają badania bezpośrednie, choć to dopiero początki.