Gdyby dysk Galaktyki zmniejszyć biliard razy (10 z piętnastoma zerami) to jej rozmiary byłyby zbliżone do rozmiarów
Polski - czyżby zbieg okoliczności? Grubość dysku wynosiłaby kilkadziesiąt kilometrów. W tym modelu należałoby rozmieścić ponad 200 mld modeli gwiazd postaci pyłków o rozmiarach bakterii – Słońce miałoby rozmiar 0,0014mm, a największe gwiazdy miały rozmiar zbliżony do ziarnka maku.
Średnia odległość wynosiłaby około 66m, co odpowiada w tej skali średniej odległości gwiazd w Naszej Galaktyce wynoszącej około 7 lat świetlnych (do najbliższej gwiazdy Proxima Centauri jest 4,22 lata świetlne, przy czym 1 rok świetlny = 0,3066 pc = 63241 j.a. = 9,4607×10
15m).
W modelu tym nasz Układ Słoneczny z orbitą Plutona – planetą karłowatą – miałby 12mm średnicy. A Słońce byłoby oddalone od środka dysku galaktycznego o około 300km.
Gdyby Nasz Układ Słoneczny zmniejszyć 1 856 693 333 (około 2mld razy) razy to Słońce miałoby 75cm średnicy, Ziemia 0,69cm, a największa planeta Jowisz 7,70cm średnicy. Cały Układ zmieścił by się na odcinku 2,5km licząc do orbity Neptuna. Ponieważ Pluton czasami znajduję się wewnątrz orbity Neptuna, dlatego można by tak zakończyć rozmiary układu, choć w skrajnym przypadku może on sięgnąć aż 3,9km a do ostatniej planety karłowatej Eris trzeba by iść aż 8km. - model taki do rozmieszczania w terenie,znajduje się w Sekcji Astronomicznej w Żaganiu
A do najbliższej gwiazdy - Proxima Centauri - mielibyśmy około 40 tys. km.
Życzymy miłych kosmicznych spacerów, teraz to przywilej nie tylko kosmonautów.