Tegoroczna Kepleriada odbywa się w nadzwyczajnym roku, roku Astronomii. Z tego też powodu zorganizowana została w okresie letnim a nie jak do tej pory w rocznicę śmierci Johannesa Keplera, czyli pierwszej połowie listopada. Tegoroczna Kepleriada to uhonorowanie osiągnięć astronomów z przestrzeni wieków. Począwszy od starożytnego Erastostenesa po współczesne zespoły astronomów z największy obserwatoriów i ośrodków naukowych, ale też tych nie zaglądających w okular teleskopu jak Steven Hawking, Albert Einstein, czy też tych dopiero zaczynających swoją drogę w świecie nauki astronomii – młodych studentów, magistrów, doktorantów oraz niezliczonych pasjonatów i miłośników astronomii z całego świata.
Z Kepleriadą w Zielonej Górze związana jest historia zarówno astronomów zawodowych jak miłośników astronomii. Rozwijali się oni bowiem na wspólnej drodze. Uzupełniając się wzajemnie najlepiej jak tylko potrafili. Na stronie tegorocznej Kepleriady możemy zapoznać się w skrócie z historią obserwatorium astronomicznego Instytutu Astronomii U.W., która obrazowo pokazuje zachodzące zmiany w miejscu znanym wszystkim mieszkańcom swojego miasta.
Z początku wieża ciśnień przekształcona miejsce spacerów mieszkańców, potem miejsce podziwiania przepięknych widoków miasta i okolicy w pewnym czasie zostało przekształcone ze zrujnowanego obiektu w zacisze naukowe. Przyciągnęło ono zrazu pasjonatów i miłośników astronomii, którzy niespodziewanie dla nikogo silnie zaangażowali się w rozwój tego obiektu. Wyposażyli go w duży jak na tamte czasy teleskop i stale rozwijali przyciągając do tego miejsca nowych adeptów sztuki astronomicznej. Jest to z mojego punktu widzenia najwspanialszy okres dla tego miejsca. Skupiał w sobie wielkich pasjonatów z naszego regionu. Ludzi oddanych sprawie i pełnych poświęcenia, dla których stojący obok nich naukowcy byli nieskończonymi autorytetami i bezkresnymi źródłami wiedzy tak bardzo ich pociągającej.
Pasjonaci ci przyciągali do siebie młodych ludzi przekazując im ogrom posiadanej wiedzy. Często organizowali warsztaty na których młodzież uczyła się budowy teleskopów i obserwacji nieba. Wieża Baraniborska stała się siedzibą Oddziały Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Największej polskiej organizacji skupiającej miłośników astronomii. To tu odbywały się cykliczne spotkania pasjonatów zawsze okraszane wykładami profesora Janusza Gila. Często zapracowany i zabiegany Profesor był bezcennym źródłem energii dlatego zespołu ludzi. Chyba sam nigdy nie zdawał sobie do końca sprawy jak bardzo jest dla nas ważny.
Na jego wykłady każdy podążał z wielkimi oczekiwaniami. Jego słowa zawsze były dla nas wykładnią naszych poszukiwań do czasu następnego spotkania. Czasami miałem wrażenie, że był na nas trochę zły, za obarczanie go obowiązkami przewodniczącego Oddziału PTMA. W zasadzie każde walne zebranie, kończące się wyborami nowych władz, zrazu bez słowa były „ustawione”. Nikt z nas nie musiał z nikim się umawiać, a wybór i tak jednogłośnie zapadał na niekorzyść Profesora.
Dzisiaj Wieża jest siedzibą obserwatorium z prawdziwego zdarzenia. To waśnie ten sam profesor włożył największy wysiłek w jego stworzenie. Lata istnienia w tym miejscu obserwatorium napiętnowała to miejsce. Już nie mogło ono powstać w innym miejscu. Tu były korzenie zielonogórskiej astronomii. Jak długa to była droga i jak wiele kosztowała wysiłku można zobaczyć na
Kepleriada . Z jednej strony zdjęcia i ryciny sięgające zamierzchłej przeszłości, z drugiej nowoczesna kopuła z 16” zwierciadłem. Tak obserwatorium wrosło w rzeczywistość zielonogórską.
Również w naszym mieście za sprawą tego samego Profesora Gila została aktywowana tradycja keplerowska. Jego osoba zmieniła na zawsze oblicze naszego domu, oblicze Żagania – miasta Keplera. Możemy tylko żałować, że Żagań nie ma statusu Zielonej Góry, to byłaby wspaniała konfiguracja wielkiego astronoma i miasta – centrum nauki. Z drugiej strony dzięki takiemu rozkładowi możemy sami zaangażować się w stworzenie nowych obszarów dla nauki.
Żagań miastem astronomii.Z poniedziałkiem 29 czerwca zespół żagańskich pasjonatów rozpocznie wspaniałą podróż przez nieznane sobie obszary astronomii. Te trzy dni uświetnią Międzynarodowy Rok Astronomii i obchodzony Rok Keplerowski w Żaganiu. Przed nami sanie teraz jeszcze poważniejsze zadanie stworzenia nowych ścieżek w naszym mieście. Ścieżek dzięki którym astronomia na zawsze pozostanie w naszym mieście. Już nie tylko pod szyldami tablic pamiątkowych, ale w nas samych, mieszkańcach Żagania. Brak bowiem zainteresowania astronomią, tylko nas coraz bardziej oddala od współczesnego świata. Nasz świat staje się coraz bardziej szary i nieznaczący. Dzięki niej poczujemy pełną spójność z historią całej ludzkości oraz z całym światem. Niezależnie od koloru skóry i miejsca zamieszkania staniemy się wspólnotą intelektualną naszej cywilizacji. Nie możemy od niej uciekać ani nawet stać w miejscu zostając tym samym coraz bardziej w tyle. Zobowiązani jesteśmy do własnego rozwoju by rozumieć otaczającą nas rzeczywistość oraz pojąć nas samych. Astronomia staje się interdyscyplinarnym celem naszego bytu we Wszechświecie. Jeśli zrozumiemy poco jesteśmy, zaspokoimy największą potrzebę człowieka. Dlatego nasza droga jest tą samą drogą, którą podążają największe umysły tego świata. Ludzie określania mianem lokomotyw społecznych i intelektualnych są dla nas drogowskazem postępowania i poszukiwania swojego celu istnienia.
Jak wiele jest do poznania okaże się przez te trzy dni. Dni ekstazy naukowej. Już czuję znane mi emocje na koniec tego cyklu spotkań. Wypełnieni tą pozytywną energią będziemy stawiali czoła trudom astronomicznej edukacji przez następne 365 dni.